Zdarzają się takie momenty w górskim życiu, kiedy zamiast kolejnego ambitnego przejścia przychodzi podjąć nam dużo bardziej prozaiczne wyzwania. Wybór potrzebnego sprzętu to jedna z takich chwil. Czynność ta jest jest po prostu nudna, a przedzieranie się przez gąszcz marek, modeli i wszystkich tych informacji może przyprawić o zawrót głowy.
Najgorsze jest to, że nie pomoże nawet aklimatyzacja w kolejnych sklepach i godziny spędzone w interecie. Czasem wydaje się, że im dalej, tym gorzej. Jeżeli jesteś ambitną zawodniczką lub zawodnikiem będziesz szukać najlepszych z dostępnych rozwiązań. Wiele jest marek, które będą chciały utwierdzić cię w przekonaniu, że są światowym topem, ale w outdoorze synonimem najlepszego jest Arc’teryx. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego Arc’teryx to wybór każdego profesjonalisty, to zapraszam do lektury.
Historia zaczyna się w 1989 roku w Vancouver. Dave Lane zaczyna swoją przygodę z firmą Rock Solid, której uprzęże wykonane w technologii termolaminacji (nazwanej Vapor) podbijają tamtejszy rynek. Udziały firmy zostają prędko wykupione, a w 1991 roku powstają pierwsze produkty z logiem Arc’teryx. Po dwóch latach, po licznych przeprowadzkach, świat outdooru może poznać plecak Bora wykonany w tejże technologii. W 1996 roku Arc’teryx uzyskuje licencję na użycie materiałów GORE-TEX®. W tym samym roku na świecie pojawia się najbardziej dopracowany hardshell – kurtka Arc’teryx Alpha SV.
Tym, co ma największy wpływ na unikalność każdego produktu z charakterystycznym, „skamieniałym” logo, są ludzie, którzy odpowiadająza design i za wszystkie techniczne aspekty, które czynią kolosalną różnicę, a dla niektórych marek są absolutnie nieosiągalne. Koniecznie trzeba powiedzieć o tym, że centrum projektowe to nie zwykłe, szare korpobiuro. Raczej przywodzi ono na myśl ul pełen pasjonatów, totalnych zapaleńców, którzy wiedzą, gdzie projektowane przez nich rzeczy będą używane. Lokalizacja u podnóży gór North Shore też jest nie bez znaczenia i daje tę przewagę, że świeże projekty można sprawdzić w ich naturalnym środowisku.
Komu poleciłbym kurtkę Arc’teryx? Myślę, że każdemu kto szuka produktu najwyższej klasy. To, że mamy do czynienia z marką premium odczujemy już przy pierwszym kontakcie. Wszystko uszyte z należytą starannością, żadnych odstających nitek. Jeżeli więc twoje wymagania są wysokie, to Arc’teryx ma jeszcze sporo zapasu, żeby je zaspokoić.
Kurtki Arc’teryx są najczęstszym wyborem profesjonalistów. To precyzyjne narzędzia dla ludzi zdeterminowanych by osiągnąć swój górski cel. Jeżeli oczekujesz od sprzętu niezawodności i maksymalnej funkcjonalności i ponadprzeciętnej żywotności, to właśnie swój wzrok powinieneś skierować w ich stronę, a w szczególności na serię kurtek Alpha. Dobrze spasowane kroje uwzględniające charakterystykę aktywności alpinistycznych, wysoka oddychalność i wytrzymałe materiały wyróżniają się na tle konkurencji.
Można pomyśleć, że kurtki Arc’teryx zarezerwowane są tylko i wyłącznie dla wyjadaczy alpinistycznego świata. Spokojnie. Arc’teryx to nie tylko seria Alpha! Wielbiciele Beskidów i Sudetów znajdą produkty również i dla siebie. Doskonałym dla nich produktem może być kurtka Beta SL. Żeby przekonać się, która kurtka Arc’teryx jest dla ciebie, możesz przeczytać mój wcześniejszy wpis: „Kurtki Arc’teryx – czym różnią się wersje” i obejrzeć film, który wiele wyjaśnia na temat różnic w modelach.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest cena. „Dlaczego kurtki Arc’teryx tyle kosztują?” – to jedno z pytań, które pada najczęściej i na które lubię odpowiadać. Za wysoką ceną stoi jeszcze wyższa jakość i detale, które zwrócą uwagę każdego, kto szuka sprzętu klasy premium. Każda kurtka Arc’teryx jest szyta z niesamowitą dokładnością. Trwałość gwarantuje między innymi podwojona w stosunku do konkurencji ilość ściegów (16) na cal. Zastosowane mikroszwy pozwalają na użycie węższych taśm uszczelniających konstrukcję. Materiały dobierane do konstrukcji hardshelli sprawdzane są pod kątem wytrzymałości na wycieranie i uszkodzenia mechaniczne. Ważną i bardzo istotną cechą kurtek Arc’teryxa są wklejane kieszenie i laserowo wykrawane otwory pod zamki.
Z najbardziej skrajnymi reakcjami spotyka się cena regularna kurtki Arc’teryx Alpha SV, które sięgają kwoty 3200 zł. Wiem też, że cena ta nie jest przesadzona i trzeba na tę kurtkę popatrzeć jak na taką, która była szyta pod zamówienie i powstaje w kanadyjskiej siedzibie firmy w Vancouver.
Zanim materiał na kurtki Arc’teryxa trafi na stół jest on dokładnie sprawdzany pod kątem powtarzalności koloru i struktury podczas samej dostawy. Sprawdzany jest ponownie przed procesem wykrawania. Następnie poszczególne elementy kurtek trafiają na osobne stanowiska i tutaj ponownie poddawane są kontroli jakości. Nie muszę chyba wspominać, że po uszyciu kurtek są one ponownie sprawdzane, a część z nich musi przejść „wyrywkowy” test wodoszczelności.
Trochę cyferek. Przy produkcji topowej kurtki Arc’teryx wykonanych jest 190 operacji: cięcie, zszywanie, klejenie… Wykrawanie laserem zajmuje trochę poniżej 25 minut. Na szycie poświęca się ponad 3,5 godziny (dokładnie 222 minuty), a wykańczanie to „zaledwie” 32 minuty. Łącznie uszycie Alphy SV zajmuje około 260 minut. Niektóre czynności wykonywane są w tym samym czasie, ale i tak kurtka musi przejść aż przez 67 par rąk operatorów.
Uważam, że jak najbardziej. Kurtki Arc’teryx to produkty z najwyższej półki. Nie ma tutaj miejsca na kompromisy. Jeżeli potrzebujesz kurtki do szybkich przejść solo, do ciężkiego ładowania w lodzie lub jesteś przewodnikiem wysokogórskim i oczekujesz ponadprzeciętnej trwałości, to jedynym poważnym graczem jest właśnie kanadyjski Arc’teryx.
Są rzeczy, o których nie trzeba mówić zbyt wielu słów, nie trzeba ich szczególnie zachwalać, żeby znalazły wiernych i oddanych fanów. Próżno tu szukać pstrokatych reklam krzyczących „Wybierz nas!”. W przypadku Acteryxa to użytkownicy są reklamą, która broni się sama. Zresztą słowa dyrektora kreatywnego Toma Duguida „It’s all about presence not noise.” (Chodzi o obecność, nie o szum) tłumaczą ten zabieg i pokazują jak bardzo pewni są klasy swoich produktów. Jest to jeden z powodów, dla którego obdarzyłem Arc’teryxa ogromnym zaufaniem. Wierzę w szczerą i nieskrywaną pewność siebie, jeżeli ta ma za sobą mocne argumenty w postaci tysięcy zadowolonych użytkowników. Do zobaczenia na szlaku!