„Przyjazna środowisku”, „dbająca o zrównoważony rozwój”, „pamiętająca o bezpieczeństwie pracowników” – bardzo wiele firm reklamuje się obecnie tego typu sloganami. Postanowiłam więc sprawdzić, czy hasła o ekologii i zmianie świata na lepsze, którymi promuje się amerykańska marka Keen to coś więcej niż puste słowa.
Każda marka ma w swojej historii momenty kluczowe, które definiują kierunek rozwoju firmy w następnych latach. W przypadku Keen można wyróżnić dwie takie chwile. Obie miały miejsce na samym początku istnienia marki. Pierwszą z nich było oczywiście wypuszczenie na rynek w 2003 r. modelu Keen Newport. Te kultowe już sandały sportowe chroniące palce sprawiły, że amerykańska firma szturmem wdarła się do grona znanych marek outdoorowych.
Drugi moment nadszedł rok później, kiedy tsunami uderzyło w południowo-wschodnią Azję. Keen postanowił wtedy przeznaczyć swój cały roczny budżet reklamowy (czyli 1 milion dolarów) na rzecz pomocy ludziom, którzy ucierpieli w tej katastrofie. Od tej chwili obuwie Keen jest produkowane tak, by marka miała jak największy pozytywny wpływ na ludzi i naturalne środowisko. Co to w praktyce oznacza?
Dbałość o środowisko naturalne powinno zacząć się od własnego podwórka. Keen doskonale o tym wie, dlatego ekologiczne działania amerykańskiej firmy to przede wszystkim redukowanie własnego negatywnego wpływu na przyrodę. Marka cały czas testuje i wdraża nowe rozwiązania w procesie produkcji, aby obuwie Keen powstawało w sposób bezpieczny dla środowiska.
Dla przykładu buty Keen są wykonywane w ponad 95% ze skóry pochodzącej z garbarni certyfikowanych przez Leather Working Group. Garbarnie zrzeszone w tej organizacji wykorzystują wodę w procesie zamkniętym, a to zdecydowanie ogranicza jej zużycie oraz zapobiega przedostawaniu się zanieczyszczeń do środowiska. LWG kontroluje także sposób zarządzania chemikaliami oraz stopień emisji dwutlenku węgla.
Inną kwestią kluczową dla Keen jest ograniczenie stosowania związków PFC. Są one znane jako bardzo dobre środki hydrofobowe (odpychające wodę). Używa się ich więc często przy produkcji butów i kurtek przeciwdeszczowych. Niestety, związki PFC są także rakotwórcze i mają negatywny wpływ na środowisko. Powszechność ich stosowania oraz bardzo wolne tempo rozkładania się sprawiło, że obecnie PFC można znaleźć nawet w najdalszych i najdzikszych zakątkach planety. Keen postanowiło temu przeciwdziałać, przestawiając się na alternatywne związki chemiczne. Obecnie prawie wszystkie produkowane przez Keen sandały i buty trekkingowe (ponad 95%) są wolne od PFC.
Sandały Keen damskie oraz męskie są znane z tego, że nawet na trudnym dla nich i użytkowniak szlaku potrafią długo zachować świeżość. Amerykańska marka od samego początku starała się bowiem zapobiegać rozwojowi drobnoustrojów, które powodują nieprzyjemny zapach w obuwiu. W ostatnich latach Keen wypowiedział jednak wojnę także pestycydom używanym dotychczas do zwalczania tych drobnoustrojów. Bitwa zakończyła się zwycięsko. Buty Keen są obecnie wyposażane w powłokę Cleansport NXT, która wykorzystuje probiotyczne mikroby. Wytwarzane przez nie enzymy w naturalny sposób rozkładają drobiny potu. Dzięki temu firma wyeliminowała 7 000 kg pestycydów i biocydów używanych dotychczas w tego typu działaniach, a sandały Keen nadal długo zachowują przyjemny zapach.
Aby jeszcze skuteczniej oceniać to, czy obuwie Keen powstaje w sposób przyjazny dla środowiska, firma zaczęła stosować indeks Higg. To narzędzie używane przez przemysł obuwniczy, które służy do oceny procesu produkcji pod kątem zrównoważonego rozwoju. Keen zaczął stosować indeks Higg jako jedna z pierwszych marek outdoorowych.
Działania amerykańskiej marki nie ograniczają się jednak tylko do poprawy własnych procesów produkcji. Jak przystało na outdoorową firmę, Keen odważnie wychodzi ze swoimi inicjatywami na zewnątrz i zachęca innych do przyłączenia się do działań na rzecz środowiska.
W 2007 roku Keen zapoczątkował program Hybrid.Care, który wspiera różne organizacje pozarządowe chroniące środowisko. Kupując buty Keen, pośrednio wspierasz więc takie stowarzyszenia jak:
Projektowane przez Keen sandały oraz buty trekkingowe pozwalają dotrzeć w najdalsze zakątki świata. Firmie zależy jednak, by następne pokolenia także mogły podziwiać te miejsca. Dlatego Keen współdziała z Leave No Trace, ucząc ludzi, jak odpowiedzialnie spędzać czas na świeżym powietrzu.
Sandały Keen są uwielbiane przez turystów na całym świecie i to właśnie do nich marka skierowała kampanię Better Takes Action. Jednym z jej elementów była akcja przeprowadzona z firmą PlasticWhale. W jej ramach pracownicy Keen odwiedzili cztery europejskie miasta, gdzie zachęcali ludzi do wzięcia udziału we wspólnym łowieniu plastiku z rzeki.
Swoich fanów Keen aktywizuje także online. Na stronie internetowej firmy znajdziesz nie tylko buty trekkingowe i sandały Keen, lecz także praktyczne porady, jak samemu chronić środowisko naturalne.
Dowodem na skuteczność działań firmy jest akcja Live Monumental z 2015 roku. Pracownicy Keen przemierzyli wtedy Stany Zjednoczone, zwracając uwagę na potrzebę zabezpieczenia pięciu niesamowitych obszarów w Ameryce Północnej. Po drodze zebrali 50 000 podpisów i już w trakcie akcji mogli świętować powstanie trzech miejsc chroniących dzikie tereny USA.
Skuteczne działania na rzecz planety Keen łączy z równie efektywnym pomaganiem ludziom. Obuwie Keen bardzo często trafia choćby do poszkodowanych w wyniku katastrof naturalnych i wojen. W 2011 r. firma przekazała 13,5 tysiąca par butów osobom, które ucierpiały po tym, jak w Japonię uderzyło tsunami. W zeszłym roku buty Keen w liczbie 8000 par trafiły natomiast do uchodźców w Grecji i Serbii.
Projektowane przez Keen sandały mają zachęcić ludzi do aktywnego spędzania czasu na dworze. Nic więc dziwnego, że w ramach programu Keen Effect Grants firma wspiera także organizacje, które promują wśród dzieci wypoczynek na łonie natury.
Warto też zwrócić uwagę na buty Keen Innate x Sherpa. 15 euro z każdej sprzedanej pary tego obuwia zostanie przekazane na edukację dzieci w Nepalu. Oczywiście buty trekkingowe z tej limitowanej kolekcji wykonano ze skóry z certyfikowanych garbarni. Ta akcja doskonale pokazuje, że dbałość o naturę i o ludzi to dwie strony tej samej monety.
Produkowane przez Keen sandały zasłużenie zdobyły popularność wśród turystów dzięki wysokiej jakości wykonania i innowacyjnym rozwiązaniom. Amerykańska firma wie jednak, że robienie świetnych butów to za mało. W przypadku Keen „ochrona środowiska” i „działania na rzecz lokalnej społeczności” to nie puste slogany, lecz hasła przekuwane w realne czyny, do których zachęca także swoich fanów. Kiedy więc następnym razem będziesz przymierzać sandały Keen, zastanów się, czy nie możesz zrobić czegoś, by razem z amerykańską firmą zadbać o przyszłość planety.
Katarzyna Butkiewicz
