Kilka prostych zasad stosowanych regularnie pozwoli ci zadbać o matę samopompującą lub materac turystyczny, by jak najdłużej zapewniły ci wygodny sen w outdoorze.
Ekwipunek turystyczny jest jak auto – za troskę i właściwe postępowanie odwdzięcza się długoletnią niezawodnością. Ta – wymyślona trochę na poczekaniu – prawda sprawdza się w wielu przypadkach: namioty, plecaki, sprzęt wspinaczkowy, jaskiniowy oraz outdoorowy. Zobacz, jak dbać o matę samopompującą i materac turystyczny, żeby jak najdłużej służyły ci wygodą na wypadach.
Pod namiot, na schroniskową glebę, czy po prostu pod chmurkę nie wystarczy sam śpiwór. Do wyboru jest kilka opcji plenerowego łóżka. Najpopularniejsza (i zarazem najmniej wygodne) jest karimata. Zdecydowanie największy komfort zapewnia materac turystyczny, choć niestety jest on zazwyczaj najbardziej delikatny i nie sprawdzi się w każdych okolicznościach. Maty samopompujące są czymś pomiędzy oboma tymi rozwiązaniami. Zewnętrzne powłoki wykonane są z wytrzymałego materiału. Wewnątrz natomiast znajduje się gąbkowaty wkład z wolnymi przestrzeniami. Mata jest zdecydowanie wygodniejsza niż karimata, ale jednocześnie najcięższa z tych trzech opcji.
Nazwa „mata samopompująca” jest nieco myląca. Rzeczywiście po rozłożeniu jej i pozostawieniu leżącej na płasko gąbkowy wkład się rozpręży (oczywiście zawór inflacyjny musi być odkręcony). Jednak nigdy nie będzie to solidne podłoże. Dzięki zaworowi można wdmuchać powietrze do wnętrza maty, ciśnienie w środku wzrośnie, a całość zyska na sztywności, która przekłada się na wygodę osoby korzystającej z maty.
Ciężko to sobie wyobrazić? Oto film, po którym budowa maty samopompującej stanie jasna:
Pod tym linkiem znajdziesz maty samopompujące.
Materac turystyczny ma zdecydowanie prostszą budowę. Jego wnętrze jest puste, wypełnia się wdmuchiwanym powietrzem. Powietrze można w niego wdmuchiwać ustami, pompką (nożną lub elektryczną), a także… workiem. To cenna podpowiedź. Worki transportowe materacy są wykonane z dość szczelnej tkaniny. Żeby worek zadziałał jak pompka wystarczy „nabrać” w niego powietrze, a następnie zbliżyć do zaworka i rolując lub zgniatając worek wtłaczać powietrze do wnętrza.
Znajdź materac turystyczny dla siebie.
Kilka poniższych wskazówek pomoże ci zadbać o ten sprzęt jak najlepiej.
Zanim położysz napompowaną matę lub materac na ziemi upewnij się, że podłoże jest równe. Usuń szyszki, gałęzie, kamienie czy szkło. Niby to oczywiste, ale po zmroku, gdy oczy kleją się ze zmęczenia często tę prostą czynność sprawdzenia „gleby” się pomija. A potem trzeba kombinować, jak taką matę zreanimować.
Jeśli to tylko możliwe po każdym użyciu dokładnie wysusz swoją matę lub materac. Unikaj zwijania ich z samego rana, gdy są wilgotne. Jeśli musisz ruszać w dalszą drogę, pamiętaj, żeby wysuszyć matę, najszybciej jak tylko będzie to możliwe. Ważne jest miejsce, w którym zostawiasz matę lub materac do wyschnięcia. Zdecydowanie należy unikać pełnego słońca – klej który łączy materiał może się rozpuścić i jest ryzyko, że po zastygnięciu nie będzie szczelny. Materiał też nie najlepiej znosi wystawianie na promienie słońca. Wybierze zacienione, przewiewne miejsce do suszenia.
Do czyszczenia maty samopompującej lub materaca z zabrudzeń zewnętrznych możesz użyć wody z mydłem lub specjalnego płynu. Napompuj, zamknij zaworek, czyść spokojnymi ruchami, zawór staraj się trzymać z daleka od wody. Wszystko po to, by zapobiec dostaniu się wody do wewnątrz, bo ciężko ją będzie stamtąd usunąć. Jeśli już do tego doszło porządnie wysusz – w przewiewnym miejscu – matę, zmieniając wielokrotnie pozycje, w których jest suszona.
Jeśli zdarzyło ci się pozostawić na dłużej zwiniętą wilgotną matę czy materac, jest spore ryzyko, że rozwinęła się tam pleśń. Żeby zlikwidować pleśń na materacu lub macie, postępuj podobnie jak w przypadku czyszczenia zabrudzeń. Możesz użyć wody z mydłem lub specjalnego preparatu przeznaczonego do pielęgnacji i walki z pleśnią np. namiotów.
Inaczej rzecz ma się z pleśnią wewnątrz. Jej obecność wiąże się najczęściej z wdychanym powietrzem. W przypadku maty samopompującej pleśń wewnętrzna może osłabiać klej, który spaja gąbkowe segmenty. Pleśń wewnątrz można próbować zwalczyć poprzez ciepłe i suche powietrze wewnątrz. Po napompowaniu (ważne, nie maksymalnym) należy pozostawić matę w ciepłym miejscu. Powietrze wewnątrz będzie się ocieplać (ale też rozprężać, stąd konieczny jest zapas miejsca). Po takim zabiegu wypuszcza się powietrze i pozostawia matę rozłożoną jeszcze na kilka godzin, żeby się upewnić, że całkowicie wyschła. W razie potrzeby można te czynności powtórzyć kilkukrotnie. Możliwe jednak, że nie uda się pozbyć pleśni, która uszkodzi matę i sprawi, że będzie ona bezużyteczna.
Przed sezonem outdoorowym warto zrobić przegląd materiału zewnętrznego materaca lub maty. Napompuj i sprawdź, czy jest szczelny/a. Jeśli zauważysz, że powietrze „ucieka” poświęć chwilę na zlokalizowanie miejsca uszkodzenia. Niektórzy producenci dodają w komplecie do maty lub materaca zestawy naprawcze lub sprzedają je oddzielnie. W skład takiego zestawu wchodzi klej oraz niewielkie kawałki materiału zewnętrznego, co pozwala na szybką naprawę. Taki zestaw warto zabrać ze sobą na dłuższą wyprawę, podczas której zazwyczaj jeśli tylko coś się może przebić lub przetrzeć, to się po prostu wydarza.
Interesuje cię mata z zestawem naprawczym w komplecie? Wybierz markę Volven.
Najbezpieczniej matę i materac przechowywać rozłożone, nienadmuchane – w przypadku maty pozostaw zaworek w pozycji otwartej. Taki sposób zapobiega odkształceniom pianki. Jeśli jednak nie masz miejsca na takie przechowywanie, oczywiście można je przechowywać luźno zwinięte. Jeśli twoja mata zrobiona jest z materiałów o różnej trwałości, zewnętrzny powinien być trwalszy, czyli najczęściej ten, który kładzie się na podłożu. Pamiętaj o pozostawieniu otwartego zaworu.
