Jakie warunki powinny spełniać dobre buty trekkingowe na zimę? Producenci obuwia outdoorowego prześcigają się w projektowaniu coraz to nowych technologii, a specjaliści od marketingu, w wymyślaniu sposobów na przekonanie konsumentów, że to właśnie ich propozycje są najlepsze i niezbędne. Owszem, niektóre rozwiązania, jak choćby specjalny system wiązania mogą być przydatne, bo będą zwiększać komfort aktywności, ale czy są niezbędne?
Według mnie istnieją cztery najważniejsze cechy, które powinny mieć wszystkie buty trekkingowe na zimę. Te cechy to: wysoka cholewka, membrana, kompatybilność z rakami oraz dobre dopasowanie do stopy. Wybór innych dodatków to już kwestia naszych indywidualnych potrzeb i wymagań.
Na wstępie muszę wyjaśnić, jakiego konkretnie obuwia dotyczy ten poradnik. Określenie buty w góry na zimę jest bowiem bardzo obszerne. Tematem tekstu są przede wszystkim buty trekkingowe. W artykule nie będę więc omawiał najbardziej typowych butów zimowych w góry, czyli modeli wysokogórskich. Tego typu obuwie jest z reguły twarde, ciężkie i przeznaczone do alpinizmu albo wspinaczki, a nie długich trekkingów.
Buty trekkingowe męskie i damskie na zimę to modele, które przede wszystkim powinny być uniwersalne. W odróżnieniu od typowego obuwia wysokogórskiego, powinniśmy móc korzystać z nich w różnych porach roku, a nie tylko zimą. Muszą to być modele wystarczająco sztywne, abyśmy mogli założyć na nie raki i jednocześnie na tyle wygodne, abyśmy mogli używać ich podczas górskich wędrówek w innych porach roku.
Niektórzy mogą się teraz zastanawiać, czy takie buty górskie w ogóle istnieją? Tak, istnieją. Warto jednak wiedzieć, że są to modele często oparte na kompromisach. Można z nich korzystać latem, ale nie będą tak wygodne i oddychające, jak buty dedykowane użytkowaniu tylko w cieplejszych porach roku. Nie będą także tak ciepłe, jak buty wysokogórskie.
Wysokie modele butów Salewa w wielu przypadkach sprawdzą się także zimą. (fot Salewa)
Wśród miłośników turystyki górskiej często panuje przekonanie, że buty górskie muszą być wysokie. Mam inne zdanie. Uważam, że obuwie na okres letni powinno być maksymalnie wygodne i oddychające. A te dwie cechy najłatwiej znaleźć w butach niskich. Jeśli jednak szukamy butów trekkingowych, które mają sprawdzić się także zimą, to wysoka cholewka staje się niezbędna. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że decydując się na buty trekingowe z wysoką cholewką zmniejszamy ryzyko, że śnieg nasypie się do buta od góry.
Istotną kwestią jest również użycie stuptutów, które często zakładamy chodząc zimą po górach. One także mają za zadanie chronić przed przedostawaniem się śniegu do cholewki od góry. Jeśli spróbujemy założyć stuptuty na buty trekingowe niskie, to z reguły okaże się, że pomiędzy dolną częścią stuptuta a górą częścią cholewki powstanie niewielka szpara, przez którą śnieg dość łatwo będzie mógł przedostać się do środka buta. Aby do tego nie doszło, stuptuty prawie zawsze zakładamy więc na wysokie buty górskie.
Ważną kwestią jest również dopasowanie cholewki do raków. Najpopularniejsze wśród turystów są raki koszykowe (zwane też paskowymi), które charakteryzuje obecność koszyków z tyłu i z przodu raka. Zakładając takie raki na buty niskie zapewne okaże się, że koszyk będzie skrobał nas po ścięgnie Achillesa. Z tego względu wysoka cholewka jest niezbędna do komfortowego użytkowania butów górskich z rakami.
Gdy kupowałem moje pierwsze buty trekkingowe męskie szukałem modelu, z którego mógłbym korzystać nie tylko latem, ale też zimą. Sądziłem, że w tym celu wystarczy kupić wodoodporne wysokie buty górskie. Zdecydowałem się więc na buty trekingowe z membraną GORE-TEX®. Prawda jest jednak taka, że obecność w bucie membrany wcale nie oznacza, że jest to model, który nadaje się na zimę. Buty trekkingowe wyposażone w membranę to najczęściej modele trzysezonowe, czyli dedykowane do użytkowania wiosną, latem i jesienią. Gdy górskie szczyty zaczną się zabielać, a na szlakach pojawi się oblodzenie, nasze buty powinny oferować więcej, niż tylko wodoodporność. Chodzi przede wszystkim o możliwość użytkowania ich z rakami, ale o tym więcej za chwilę.
Powyższe oczywiście nie oznacza, że buty w góry na zimę nie muszą mieć membrany. Posiadanie jej jest zdecydowanie zalecane, gdyż dzięki temu obuwie będzie dobrze chronić nasze stopy przed wilgocią pochodzącą od śniegu. Generalnie nie każdy but z membraną jest butem zimowym, ale każdy but zimowy powinien mieć membranę. Takie jest moje zdanie.
Najpopularniejsza membrana stosowana w obuwiu górskim to oczywiście GORE-TEX®. Można ją znaleźć w butach wielu renomowanych marek, na przykład Aku, Scarpa, La Sportiva czy Salewa. Warto jednak wspomnieć, że GORE-TEX® nie jest jedyną membraną dostępną na rynku. Niektórzy producenci obuwia decydują się na inne rozwiązania. Przykładowo Scarpa w swoim obuwiu wykorzystuje nie tylko GORE-TEX®, lecz także membranę OutDry.
Zimowe buty powinny być wyposażone w membranę. Może być to na przykład renomowana membrana GORE-TEX, jak w tych butach La Sportiva (fot. arch. A. Robak)
Dobre buty trekkingowe męskie i buty trekkingowe damskie na zimę muszą być kompatybilne z rakami. Najczęściej kompatybilność ta dotyczy raków koszykowych albo półautomatycznych, bo zgodność z automatami, to z reguły domena obuwia wysokogórskiego, a nie trekkingowego. Ustalenie czy dany but jest kompatybilny z rakami, może być zarówno bardzo łatwe, jak i kłopotliwe.
W przypadku obuwia dedykowanego do użytkowania z rakami półautomatycznymi lub automatycznymi, wystarczy zerknąć na piętę i czubek buta. Obecność rantów i wynikające z tego dopasowanie obuwia do raków półautomatycznych lub automatycznych świadczy o tym, że dany model buta jest przeznaczony do użytkowania zimą. Buty trekingowe dopasowane do półautomatów będą miały charakterystyczny rant w okolicach pięty, który służy do mocowania raka. Z kolei buty kompatybilne z automatami, będą wyposażone w ranty z przodu i z tyłu.
Do butów trekkingowych najczęściej używa się raków koszykowych. Popularnym modelem są raki Climbing Technology Nuptse.
Jeśli buty w góry nie mają rantów, to można z nimi wykorzystać raki koszykowe. W tym wypadku ważne jest, aby był to model z odpowiednio sztywną podeszwą oraz kształtem i rozmiarem pasującym do raków. Jeśli raki założymy na zbyt miękkie buty trekingowe, to możemy doprowadzić do bardzo dużego wygięcia łącznika oraz w efekcie do jego złamania. Istnieją co prawda łączniki o zwiększonej elastyczności, które mogą być stosowane z większością butów trekkingowych, ale w dalszym ciągu sztywne obuwie jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
Jak rozpoznać czy buty trekkingowe są wystarczająco sztywne? Nie jest to niestety łatwe, zwłaszcza jeśli nie mamy możliwości dotknięcia obuwia. Co prawda niektórzy producenci (na przykład Meindl) stosują klasyfikację twardości podeszwy, ale jest to rzadkość. Przykładowo model Meindl Kansas GTX ma podeszwę o twardości B, a w przypadku raków potrzebna jest co najmniej twardość C. Większość producentów nie korzysta jednak z tej klasyfikacji, więc z reguły najlepszym rozwiązaniem jest po prostu zapytanie sprzedawcy i poproszenie o zaproponowanie kilku modeli kompatybilnych z rakami koszykowymi.
Jeden z filmów na kanale You Tube Skalnik.pl pokazaliśmy jak założyć raki koszykowe.
Ludzkie stopy bardzo często różnią się od siebie kształtem. Dla jednej osoby dany model buta może więc być komfortowy, a dla innej niewygodny i obcierający. Dlatego bardzo ważne jest, aby buty trekingowe dobierać dokładnie pod siebie. Warto również pamiętać, że producenci obuwia korzystają z różnego rodzaju kopyt. To oznacza, że przykładowo rozmiar 45 od producenta X może leżeć idealnie, ale ten sam rozmiar od producenta Y może okazać się już za ciasny.
Jak więc sprawdzić czy but, który chcemy nabyć pasuje do naszej stopy? Odpowiedź nie odkryje Ameryki. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu przymiarka. Nie jest to sposób idealny, bo czasami brak dopasowania możemy zauważyć dopiero w terenie, ale lepszego nie ma. Czy to oznacza, że powinniśmy kupować tylko w sklepach stacjonarnych? Zdecydowanie nie.
Buty górskie można śmiało zamówić w sklepie internetowym. Jest to według mnie nawet lepsze rozwiązanie, bo w domu mamy więcej czasu na dokładne przymiarki. Jeśli but okaże się źle dopasowany, to możemy skorzystać z prawa do zwrotu. Należy tylko pamiętać, że obuwie nie może nosić śladów użytkowania, czyli sprawdzenie w terenie niestety nie wchodzi w grę.
Trango są dostępne w kilku wersjach. W tej serii znajdziemy zarówno buty trekkingowe męskie, jak i damskie. Ciekawe modele kompatybilne z rakami półautomatycznymi to na przykład Trango Tech GTX i Trango Tower GTX. Oba wykonano z mocnych tworzyw syntetycznych, dzięki czemu są lekkie. Za wodoodporność odpowiada membrana GORE-TEX. Warto także wspomnieć o przyczepnej podeszwie Vibram ze strefą Climbing Zone. Katalogowa cena modelu Trango Tower GTX to 1359 zł, a Trango Tech GTX 1159 zł. W sklepie Skalnik buty często można kupić ze sporym rabatem.
Kolejny model kompatybilny z rakami półautomatycznymi. Cholewka została wykonana z połączenia skóry zamszowej oraz tkaniny syntetycznej. Podeszwa to Vibram Nepal. Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym w tym modelu jest Roomy Toe Box, czyli koncept zgodnie, z którym zostawiono więcej miejsca dla dużego palca. Buty są wodoodporne za sprawą membrany GORE-TEX. Cena w sklepie Skalnik to 999,90 zł.
Triolet GTX to zaawansowane buty górskie, z których chętnie korzystają przewodnicy i alpiniści. Sprawdzą się na via ferratach, w turystyce lodowcowej i na trekkingu wysokogórskim. Buty górskie Triolet GTX są kompatybilne z rakami automatycznymi. Cholewka została wykonana z bardzo mocnej skóry Perwanger o grubości 3 mm. Za wodoodporność odpowiada membrana GORE-TEX®, a za przyczepność podeszwa Vibram Pentax II XT. Katalogowa cena butów to 1349,90 zł, ale w sklepie Skalnik można je taniej.
Wytrzymałe i jednocześnie stosunkowo lekkie buty trekingowe, które sprawdzą się na trekkingu, na via ferratach oraz w turystyce lodowcowej. Cholewkę wykonano ze skóry nubukowej oraz syntetycznej Cordury. Obuwie dobrze stabilizuje kostkę, dzięki zastosowaniu systemu 3F. Buty są wodoodporne, dzięki membranie GORE-TEX i przyczepne za sprawą podeszwy Vibram. Kompatybilne z rakami półautomatycznymi. Standardowa cena modelu Salewa Rapace GTX to 1099 zł.
Buty trekkingowe, które mogą być używane w zróżnicowanym terenie. Wyróżnia je zwiększona amortyzacja pozwalająca na korzystanie z butów podczas trekkingu z bardzo ciężkim bagażem. Za przyczepność odpowiada podeszwa Vibram Masai, a za wodoodporność membrana GORE-TEX. Buty nie mają rantów, ale są wystarczająco sztywne, aby można było założyć na nie raki koszykowe. Katalogowa cena wynosi 1249 zł.
Buty w góry o klasycznym wyglądzie. Wykonane ze skóry licowej, która została wykończona w technologii Hydroblock, co zwiększyło jej odporność na wodę i uszkodzenia mechaniczne. Buty wyposażono w membranę GORE-TEX® i podeszwę Vibram. Nie mają rantów, ale można z nich korzystać wraz z rakami koszykowymi. Standardowa cena butów Zamberlan Vioz to 1179 zł.
Buty górskie to obszerna kategoria produktowa z bardzo dużym wyborem. Ilość dostępnych w sklepach modeli może przyprawić o zawrót głowy. Aby ułatwić wam wybór, przygotowałem powyższe zestawienie z opisami kilku modeli butów, które sprawdzą się w polskich górach zimą. Nie jest to oczywiście pełna lista, ale mam nadzieję, że te propozycje ułatwią wam dalsze poszukiwania.