Marsz z kijkami od kilku lat zyskuje w Polsce coraz więcej zwolenników. Jeszcze 7-8 lat temu, podczas treningu w jednym z wrocławskich parków spotkałam się ze zdziwionymi spojrzeniami i ,,żartobliwymi” uwagami w stylu: ,,Chyba zgubiła pani narty?!”
Dziś pary i grupki uśmiechniętych adeptów Nordic Walking przemierzają miejskie przestrzenie, leśne ścieżki i nadmorskie plaże, nie wzbudzając przy tym większego zdziwienia. Również w górach, widok piechurów wyposażonych w kije trekkingowe to współczesny standard. Czy kije do chodzenia po parku różnią się od tych, stosowanych na szlaku? Czy Nordic Walking można uprawiać w górach? Na te pytania odpowie właśnie ten tekst.
Nordic Walking (NW) – jak sama nazwa wskazuje – przywędrował do nas z krajów nordyckich, a konkretnie z Finlandii, gdzie pierwsze wykorzystanie kijków w letnim treningu narciarzy biegowych odnotowano już w latach 20-tych ubiegłego wieku.
NW z zasady uprawia się na terenach płaskich lub lekko pagórkowatych, stosując odpowiednią technikę marszu, która angażuje niemal 90% mięśni naszego ciała i znacząco różni się od tej, którą wykorzystujemy podczas używania kijów trekkingowych w górach.
W NW chodzi głównie o aktywne wspomaganie się kijkami podczas przemieszczania się w przód, w łatwym terenie. Krok jest sprężysty, a same kijki do Nordic Walking wbijamy za sobą naprzemiennie, między nogę wykroczną a zakroczną. Podczas wbicia kijka w ziemię łokieć jest niemal wyprostowany, a kijek pochylony po to, aby wektor siły był skierowany maksymalnie w przód. W fazie odepchnięcia dłoń puszcza rękojeść, a sam kijek zamaszystym ruchem przenoszony jest z tyłu w przód.
Pracujemy naprzemiennie – prawa noga+lewy kijek; lewa noga+prawy kijek. Długość kijków pozostaje niezmienna. Większość kijów do NW posiada stałą długość, bez możliwości regulacji, którą powszechnie spotykamy w modelach trekkingowych, takich jak na przykład kije Black Diamond.
Prawidłowa technika marszu jest możliwa dzięki odpowiedniej budowie, jaką mają profesjonalne kije Nordic Walking, o której przeczytasz w kolejnych akapitach.
Przed pierwszym treningiem warto skorzystać z porad instruktora NW, który pomoże dobrać odpowiednią długość kijów i podpowie, jak chodzić z nimi zdrowo i najbardziej efektywnie.
Przekraczanie rwących strumieni, mozolna wspinaczka z ciężkim plecakiem, odciążanie stawów i asekuracja podczas długiego zejścia ze szczytu. Kijki w góry to element wyposażenia, który jedzie ze mną na każdą, górską wyprawę.
Technika marszu z takimi kijkami znacząco odbiega od tej, jaką stosujemy w treningu Nordic Walking. O tym jak prawidłowo używać kijki do chodzenia po górach możesz przeczytać w jednym z moich poprzednich wpisów – tutaj.
Podstawowe założenia poruszania się z kijkami na szlaku to: wbijanie kijków delikatnie przed sobą przy zgiętych łokciach; nie puszczamy rękojeści kijów w żadnej z faz odepchnięcia; długość kijów dopasowujemy odpowiednio do nachylenia terenu.
Wymagający, górski teren sprawia, że kije trekkingowe cechują się solidną konstrukcją o regulowanej długości.
Jak widzisz, budowa kijków różni się od siebie w zależności od ich przeznaczenia. To nie są wyłącznie marketingowe triki firm outdoorowych, a realne przystosowanie sprzętu do danej aktywności w terenie. Używanie kijków trekkingowych w parku nie pozwoli na poruszanie się prawidłową techniką marszu Nordic Walking, a z kolei zabranie delikatnych kijków do NW na bardziej wymagające, górskie wyjazdy, może skończyć się dla Ciebie upadkiem, złamaniem grota lub samego trzonu kija. Przed wyruszeniem na szlak, dla własnego bezpieczeństwa upewnij się, że Twoje kijki w góry faktycznie są przeznaczone do tego typu aktywności.