Tatry – najtrudniejsze szlaki (lato)
Pasja

Tatry – najtrudniejsze szlaki (lato)

Ewelina Wiercioch / 20 lipca 2021

Lato w pełni, ludzi na szlakach z każdym tygodniem pojawia się coraz więcej, dlatego tym razem postanowiłam opisać kilka najtrudniejszych szlaków w Tatrach. Zobacz, jak się do nich przygotować i na co zwrócić uwagę.

Tatry – trudne szlaki

Zarówno po polskiej, jak i po słowackiej stronie Tatr mamy kilka szlaków, które śmiało można uznać za trudne. Prowadzą one w wysokogórskim terenie, są ubezpieczone klamrami lub łańcuchami, ale wymagają większego doświadczenia.

Zauważałam, że coraz więcej ludzi dość odważnie wchodzi w te trudne partie Tatr bez żadnego przygotowania. Dla mnie, przewodniczki i ratowniczki, w górach najbardziej liczy się bezpieczeństwo. Nie da się bezpiecznie poruszać po górach bez odpowiedniego doświadczenia. Żeby je zdobyć, konieczne jest spędzenie sporej ilości czasu na łatwych szlakach. Nie ma lepszej metody oswajania rozmaitych lęków, zdobywania doświadczenia niż chodzenie, chodzenie i jeszcze raz chodzenie.

W góry należy wchodzić stopniowo. Warto zacząć od łatwych wycieczek, spokojnie nabywać doświadczenie, aż w końcu próbować trudniejszych szlaków. Takie „wychodzenie” procentuje. Uczy także, jak się prawidłowo przygotować, co spakować do plecaka, jak szacować czas przejść, a także rozwija kondycję.

Do każdej wycieczki trzeba odpowiednio się przygotować. (arch. autorki)

Tatrzańskie szlaki dla początkujących znajdziesz w tym wpisie, a w tym miejscu wycieczki dla średniozaawansowanych.

Sprzęt na najtrudniejsze szlaki Tatr

Tak jak wspomniałam, większość wysokogórskich szlaków jest ubezpieczona łańcuchami. Pewnie zauważyliście, że pojawia się na nich coraz większa liczba osób w uprzężach i kaskach. Niektórych to denerwuje, ponieważ taki turysta porusza się wolniej, a niektórych inspiruje do zadbania o własne bezpieczeństwo.

Jako przewodniczka uważam, że uprząż, lonża i kask na takich szlakach to bardzo dobry kierunek. Zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo. Lonża jest łatwa w obsłudze, nie wymaga dużego doświadczenia, żeby się z nią sprawie poruszać. Nie musicie nawet od razu kupować takiego sprzętu. W Zakopanem jest kilka wypożyczalni, które oferują go za zupełnie rozsądne pieniądze. Polecam!

Przeczytaj jaki kask w góry warto wybrać.

Najtrudniejsze szlaki Tatr

Pewnie jesteście ciekawi, które szlaki moim zdaniem są najtrudniejsze w Tatrach. Jestem przekonana, że Was nie zaskoczę.

#1 Orla Perć

Numerem jeden jest Orla Perć. Sądzę, że tego szlaku nie trzeba reklamować. Zaczyna się na przełęczy Zawrat, a kończy na przełęczy Krzyżne. Na odcinku Zawrat – Kozi Wierch ruch jest jednokierunkowy. Moim zdaniem to najtrudniejszy szlak po polskiej stronie Tatr. Dodatkowo jest dość długi. Z Zakopanego, tam i z powrotem, to około 24 kilometry i nieco ponad 2 tysiące metrów przewyższenia.

Ekspozycja, klamry, łańcuchy i spora liczba śmiałków na szlaku – taka jest właśnie Orla Perć. (arch. autorki)

Szlak Orla Perć jest w pełni ubezpieczony łańcuchami, klamrami oraz drabinkami. Wiele osób zadaje mi pytanie, czy da się przejść go w ciągu jednego dnia. Oczywiście, że tak, jednak wymaga to bardzo dobrej kondycji, swobody poruszania się w eksponowanym terenie oraz lekkiego farta. Na Orlej Perci w sezonie letnio–jesiennym jest dość duży ruch. Bywa, że tłok na szlaku uniemożliwi Wam takie przejście. Na łańcuchach lubią tworzyć się korki, których nie da się ominąć. Trzeba cierpliwie czekać w kolejce, żeby nie stwarzać zagrożenia osobom, które są słabiej do tego szlaku przygotowane.

Nie polecam przechodzenia Orlej Perci w jednym kawałku. Uważam, że zdecydowanie lepiej i bezpieczniej jest podzielić ją na dwa, a nawet trzy odcinki. Dzięki temu możecie cieszyć się widokami, nie stresować się i bez pośpiechu odbyć wycieczkę. Przygotowując się do przejścia Orlej Perci warto pamiętać, że tylko na odcinku Zawrat – Skrajny Granat jest sporo szlaków, którymi w każdym momencie możecie zejść do doliny. Na dalszym odcinku trzeba iść aż do przełęczy Krzyżne. Nie ma możliwości zejścia. Można ewentualnie wrócić ponieważ ten odcinek jest dwukierunkowy. Moim, subiektywnym zdaniem, ten właśnie odcinek jest trudniejszy. Po zakończeniu wycieczki czeka nas długie zejście do Doliny Pańszczycy lub Pięciu Stawów Polskich.

Na Orlą Perć polecam polecam wybrać się poza sezonem, kiedy jest mniej ludzi.

Trasa: Zawrat – Krzyżne | mapa-turystyczna.pl

#2 Rysy

Rysy. Można je zdobyć dwoma wariantami, łatwiejszym – od strony słowackiej – lub trudniejszym, od strony polskiej. Skoncentruje się na szlaku po naszej stronie Tatr. Pomimo, że jest atrakcyjny i różnorodny, nie lubię go. Jest zbyt oblegany przez ludzi. Nie mogę go pominąć jednak w tym zestawieniu, ponieważ jest to najwyższy szczyt w Polsce.

Rysy to szczyt, który jest marzeniem wielu turystów. (arch. autorki)

To powód, dla którego idą na niego całe rzesze ludzi. Niestety osoby wybierające się na Rysy w większości nieprzygotowane są do takiej wycieczki. Szlak jest bardzo długi. Najpierw trzeba pokonać około 9 km asfaltem do Morskiego Oka. Następnie staje się on bardzo stromy, bo na niewielkiej odległości około 3 kilometrów do pokonania jest blisko 1100 metrów przewyższenia. Już to daje w kość, a wyżej nie jest łatwiej. Cała Grzęda jest ubezpieczona łańcuchami, a w takim terenie nie każdy porusza się sprawnie.

W mojej ocenie ten szlak nie jest aż tak trudny jak Orla Perć, jednak jest tutaj znacznie więcej ludzi. Osoby te często poruszają się niepewnie, nie radzą sobie w eksponowanym terenie, zrzucają kamienie. Zdecydowanie warto mieć na sobie uprząż i lonże, a na głowie kask.

Widokowy i „powietrzny” szlak na Rysy. (arch. autorki)
Trasa: Schronisko PTTK przy Morskim Oku – Rysy | mapa-turystyczna.pl

Samo otoczenie Rysów jest bardzo ładne, a widoki ze szczytu są niesamowite. Podobnie jednak, jak Orlą Perć, polecam ten szlak poza sezonem, najlepiej wybrać jakiś dzień w środku tygodnia. Zdecydowanie odradzam weekendy.

Przeczytaj nasz artykuł o tym jak wejść na Rysy.

#3 Przełęcz pod Chłopkiem

Niektórzy uważają, że prowadzi na nią najtrudniejszy szlak w Tatrach. Z całą pewnością jest bardzo różnorodny i w niektórych miejscach eksponowany. Bardzo lubię ten szlak, bo mimo tego, że znajduje się w rejonie Morskiego Oka jest dość spokojny. Nie ma na nim zbyt wielu turystów, porównując go na przykład z Rysami.

Zapewne bierze się to stąd, że szlak nie prowadzi na żaden szczyt. Zdecydowanie jednak warto go przejść. Ten szlak jest także bardzo stromy. Na krótkim odcinku robi się blisko tysiąc metrów różnicy wzniesień. Niektóre miejsca ubezpieczone są klamrami. Podobnie jak na wcześniej opisanych przeze mnie szlakach, tutaj także warto mieć na głowie kask, a na sobie uprząż z lonżą. W razie niepewności można się wpiąć i bezpiecznie pokonywać trudności. Na przełęczy czekają piękne widoki i zdecydowanie mniej ludzi niż na Rysach. Uważam, że każdy, kto lubi trudne szlaki, chociaż raz w życiu powinien wybrać się na Przełęcz pod Chłopkiem!

Trasa: Schronisko PTTK przy Morskim Oku – Mięguszowiecka Przełęcz Pod Chłopkiem | mapa-turystyczna.pl

#4 Czerwona Ławka

Jest to chyba najbardziej popularny szlak na Słowacji. Prowadzi przez przepiękne doliny Pięciu Stawów Spiskich oraz Staroleśną, a także przez dwa najwyżej położone schroniska po tamtej stronie Tatr: Chatę Teryego oraz Zbójnicką. Oba schroniska znajdują się na wysokości około 2000 m n.p.m.

W Dolinie Pięciu Stawów Spiskich (arch. autorki)
Chata Teryego. (arch. autorki)

Wycieczka tym szlakiem jest bardzo urozmaicona, ale także długa. Wymaga dobrej kondycji oraz umiejętności poruszania się w wysokogórskim terenie. Planując ją najlepiej zrobić pętlę z Doliny Pięciu Stawów Spiskich do Staroleśnej. Kiedyś szlak ten był jednokierunkowy, teraz można przejść go w dwie strony. Do samych schronisk trzeba pokonać blisko 9 km, a na przełęcz kolejne 2 km. Przełęcz Czerwona Ławka to jedna z wyżej położonych przełęczy po słowackiej stronie Tatr. Jej wysokość to aż 2352 m n.p.m. Przełęcz otoczona jest wysokimi szczytami, jednak na żaden nie prowadzi szlak turystyczny. Aby dostać się w to miejsce, trzeba pokonać kilka łańcuchów.

Tradycyjnie polecam uprząż z lonżą i kask.

Trasa: Téryho chata – Zbojnícka chata | mapa-turystyczna.pl

#4 Grań Rohaczy

Trasa uważana jest za „słowacką Orlą Perć”. Droga przez Grań Rohaczy jest przepiękna i malownicza, zwłaszcza w okresie jesiennym, kiedy przyroda zmienia kolory. Szlak znajduje się w słowackich Tatrach Zachodnich.

Tatry Zachodnie są urokliwe. Tu też znajdziesz miejsca, gdzie tętno przyspiesza i to nie tylko z powodu widoków. (arch. autorki)

Pewnie większości z Was kojarzy Tatry Zachodnie się z łatwą wycieczką? Nic bardziej mylnego. Na tej trasie jest kilka eksponowanych miejsc, które dla niejednej osoby stanowią problem. Sama Grań Rohaczy nie jest długa. Polecam jednak pójść dalej, przez Trzy Kopy, w kierunku Banikowskiej Przełęczy. Prawie cały ten odcinek jest ubezpieczony łańcuchami, a okolica robi naprawdę wrażenie.

W tych rejonach nie ma aż tak wielu ludzi, dzięki czemu jest przyjemniej i bezpieczniej. Można spokojnie, używając uprzęży i lonży, pokonywać trudności bez większego ryzyka, że ktoś za nami będzie się z tego powodu denerwował. Uwierzcie mi – cały rejon Rohaczy jest piękny i warto go odwiedzić.

Jamnicki Staw. W Tatrach Zachodnich można się zakochać! (arch. autorki)
Trasa: Jamnícke sedlo – Baníkovské sedlo | mapa-turystyczna.pl

Oto kilka najtrudniejszych szlaków po polskiej i słowackiej stronie Tatr. Każdy warto odwiedzić, wszędzie warto być. Pamiętajcie jednak, że aby poruszać się w eksponowanym terenie ubezpieczonym łańcuchami należy zdobyć doświadczenie górskie. Nie warto pchać się od razu wysoko w góry, zanim zdobędzie się odpowiednie doświadczenie. Jest to po prostu ryzykowne i niebezpieczne.

Z mich obserwacji wynika, że wycieczka niedopasowana do umiejętności nie sprawia satysfakcji. Jest wiele osób, które na najtrudniejszych szlakach Tatr „walczą o życie”, zamiast cieszyć się wycieczką i pięknymi widokami. Nie da się przeskoczyć jakiegoś etapu. Poczekajcie, zbudujcie kondycje, zdobądźcie doświadczenie, a potem planujcie wycieczki na najtrudniejsze szlaki w Tatrach. Warto, oj warto wybrać taką drogę.

 

Zachęcam Was także, abyście nie chodzili w głównych sezonach tam, gdzie jest najwięcej ludzi. To po prostu niebezpieczne. Lepiej odczekać i – na przykład na Rysy – pójść w spokojniejszym czasie, niż ryzykować, że coś się stanie. Wybierajcie też szlaki mniej popularne. W Tatrach Zachodnich w okresie letnim jest dużo więcej przestrzeni do odpoczynku, dużo mniej ludzi, a także tutaj można znaleźć trochę adrenaliny, jak choćby na wspomnianej Grani Rohaczy. Na koniec jeszcze jedno! Pamiętajcie o ubezpieczeniu na Słowacji od akcji ratunkowych. Powodzenia!

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:
Zobacz również:

Możliwość komentowania została wyłączona.