Namiot zimowy – jak wybrać?
Porady

Namiot zimowy – jak wybrać?

Skadi / 26 października 2022

Upalne, letnie dni mamy już dawno za sobą. Wielkimi krokami zbliża się zima. Dla wielu z nas biwaki pod namiotem na najbliższe kilka miesięcy staną się tylko odległym wspomnieniem, niektórzy jednak postanowią wytrwale spędzać noce na łonie natury.

Wbrew pozorom zimowy biwak nie jest rzeczą straszną, o ile tylko dobrze się do niego przygotujemy. Jednym z podstawowych elementów jest namiot – nasz dom, schronienie i miejsce, gdzie spędzimy pewnie dużą część doby. Jaki namiot na zimę wybrać? Na co zwrócić uwagę przed zakupem?

Zima zimie nierówna

Ostatnimi czasy obserwujemy tendencję do ocieplania klimatu. Skutkuje to tym, że mamy coraz mniej zimy w zimie. W większości rejonów Polski obserwujemy raczej trwającą przez pół roku jesień – choć nie złotą, a szarą i przyozdobioną błotem.

Na szczęście w górach nadal możemy spotkać się z prawdziwą zimą. Wymagania stawiane naszemu przenośnemu lokum w czasie grudniowego biwaku w dodatnich temperaturach i przy padającym deszczu będą jednak odmienne od tych, jakie zapewnią nam spokojną noc gdzieś na górskim grzbiecie. Typowo zimowy namiot w tym pierwszym przypadku nie będzie niezbędny.

Zobacz nasze namioty turystyczne.

Namiot na zimę – wodoodporność

Jeśli nasze zimowe biwaki planujemy raczej w rejonach, gdzie „prawdziwa” zima zagląda z rzadka, wodoodporność będzie bardzo istotną cechą. Właściwie nie powinna odbiegać od wodoodporności namiotów letnich. Bardzo istotna staje się wodoodporność podłogi – z braku innej możliwości prawdopodobnie nieraz przyjdzie nam rozstawiać namiot na przesączonej wodą trawie bądź w błocie. Wybierzmy namiot o wodoodporności co najmniej 3000 mm. Na szczęście obecnie takie wartości stają się normą i nie powinniśmy mieć z tym problemu. Dodatkowym atutem jest pokrycie tropiku warstwą DWR (Durable Water Repellent), powodującą „perlenie” się wody i jej natychmiastowe spływanie w postaci kropel. Bardzo istotne jest podklejenie szwów. Zwróćmy na to uwagę, gdyż niektóre namioty zimowe nie mają tego rozwiązania (zapewne w celu oszczędności na wadze, zwiększonej już przez fartuchy śnieżne).

Oczywiście jeśli planujemy zakupić namiot na warunki stricte zimowe i nie spodziewamy się dodatnich temperatur, a z opadów jedynie śniegu, brak podklejenia szwów nie będzie wadą. Zwróćmy również uwagę na materiał podłogi – cienki nylon nawet o dużej wodoodporności może sprawdzić się na śniegu, ale wykłuta kamieniem lub gałęzią dziura może być nie lada kłopotem. Jeśli chcemy mieć swobodę wyboru miejsca rozstawienia naszego lokum, istotna jest nie tylko wodoodporność podłogi, ale też jej wytrzymałość mechaniczna. Oczywiście możliwe jest rozwiązanie tego problemu przez stosowanie dodatkowej podkładki pod namiot w postaci na przykład grubej folii czy plandeki. Kosztuje to jednak pewną ilość miejsca w plecaku oraz dodatkową wagę do noszenia.

namiot zimowy msr
Biwak w niskich temperaturach może wyglądać różnie. Nie zawsze namiot będzie stać na śniegu. (fot. Dan Formsma, Unsplash)

Czy namiot na zimę musi posiadać fartuchy śnieżne?

Wiele namiotów opisywanych jako czterosezonowe, zimowe bądź ekspedycyjne, posiada fartuchy śnieżne. Niestety, rzadko możemy spotkać się z wyjaśnieniem do czego owe fartuchy służą, a także, jakie posiadają wady i zalety.

Fartuchy śnieżne stanowią jakby przedłużenie tropiku, które po rozstawieniu namiotu leży na podłożu. Ich przysypanie śniegiem pozwala uniknąć nadmiernego przewiewania wnętrza, nawiewania śniegu do środka namiotu oraz stabilizuje całą konstrukcję.

Niestety, rozwiązanie to ma też pewne wady – zwiększa wagę namiotu, ale także w znacznym stopniu upośledza wentylację. Istnieją modele z odpinanymi fartuchami śnieżnymi, co rozwiązuje obydwa problemy. Problem z wentylacją częściowo niwelują zaś specjalne gumki, bądź sznurki, umożliwiające podciągniecie fartuchów do góry. Jeśli biwakowanie zimą nie oznacza dla nas rozbijania namiotu na śniegu, a wręcz chcemy tego uniknąć, fartuchy śnieżne będą zbędnym balastem.

Konstrukcja nośna

Nawet przy temperaturach powyżej zera i braku śniegu, zimy bywają w naszym kraju bardzo wietrzne. Wiatry wieją z dużą siłą i nieraz przez wiele dni, a w górach zjawisko to będzie wielokrotnie bardziej odczuwalne. Z tego powodu nasz namiot musi mieć mocną konstrukcję.

Najlepiej sprawdzą się samonośne konstrukcje o kształcie kopuły. Ultralekkie namioty rozkładane na przykład na kijkach trekkingowych będą stanowczo za słabe. Stelaż powinien być wykonany ze stopów aluminium. Wszelkiego rodzaju tworzywa sztuczne, stosowane w tanich modelach stwarzają duże ryzyko złamania pod wpływem wiatru. Dodatkowo istotny jest sposób montażu stelaża. Rurki wsuwane w tunele w tropiku umożliwiają w przypadku opadów rozstawienie tej części namiotu jako pierwszej, co zabezpiecza sypialnię przed zmoczeniem.

Wentylacja namiotu zimą

Na pozór przy niższych temperaturach ten czynnik powinien mieć mniejsze znaczenie niż przy letniej duchocie. W praktyce jednak jest inaczej. W namiotach posiadających fartuchy śnieżne przemyślany sposób wentylacji staje się kwestią pierwszorzędną. W konstrukcjach letnich często przewietrzanie realizowane jest poprzez przestrzenie pomiędzy tropikiem a podłożem oraz pojedynczy lufcik w górnej części namiotu. Fartuchy śnieżne uniemożliwiają taką cyrkulację powietrza, zatem wskazana jest dodatkowy wywietrznik.

Rozwiązaniem jest zespół dwóch wywietrzników umiejscowionych po przeciwnych stronach namiotu, lub dwa niezależne wejścia, które możemy dowolnie uchylać.

namiot ekspedycyjny the north face
Fartuchy śnieżne lub okopywanie namiotu sprawia, że we wnętrzu jest cieplej, ale wentylacja jest znacznie mniejsza. (fot. Jan Kopriva, Unsplash)

Biwak zimą a rozmiar namiotu

Chyba każdy zna określenie „chińska dwójka”, opisujące wielkość namiotu. W rzeczywistości nie tylko konstrukcje z dalekiego wschodu mają problem z ciasnotą. Wyścig w kierunku obniżenia wagi spowodował projektowanie modeli zbyt ciasnych, aby były komfortowe.

W większości przypadków namiot dwuosobowy należy traktować jako dwuosobowy jedynie jeśli wybitnie zależy nam na niskiej wadze i jesteśmy gotowy poświęcić komfort spania. W przeciwnym wypadku pomyślmy o zakupie modelu dedykowanego liczbie osób o jeden większej od teoretycznych potrzeb.

W zimie jest to o tyle istotne, że będziemy spędzać w namiocie zdecydowanie więcej czasu niż w okresie letnim, może nawet większość doby. Weźmy też pod uwagę, że będziemy mieli ze sobą więcej bagażu – cieplejszy śpiwór, cięższe ubrania i obuwie. Wszystko to należy gdzieś pomieścić – zatem namiot zimowy 2 osobowy często w praktyce zapewni komfortowe warunki tylko jednej osobie. Alternatywą jest wybór modelu wyposażonego w naprawdę duży przedsionek (lub przedsionki). Dodatkowym atutem dużego przedsionka jest możliwość gotowania w nim bez wystawiania się całkowicie na warunku atmosferyczne. Pamiętajmy, że gotowanie wewnątrz namiotu jest bardzo ryzykowne – tworzywa sztuczne, z których produkowane są namioty, są palne, a ponadto w razie kiepskiej wentylacji, gotowanie wewnątrz może grozić nam zaczadzeniem. Zalety przedsionka są więc ogromne!

gotowanie na biwaku zimą
Bezpieczniej gotować jest poza wnętrzem namiotu! (fot. Peter Thomas, Unsplash)

Czy namiot zimowy oznacza namiot ekspedycyjny?

Termin „ekspedycyjny” choć używany powszechnie, może być nieco mylący i jest właściwie wytworem marketingu. W praktyce jako „namioty ekspedycyjne” producenci określają zazwyczaj solidniejsze warianty namiotów, na mocnym stelażu, wyposażone w fartuchy śnieżne – czyli w praktyce namioty zimowe. Ekspedycją możemy nazwać przecież również wyprawę do serca amazońskiej dżungli lub trawers Sahary, gdzie taki „ekspedycyjny” namiot będzie zupełnie nietrafiony. Trzeba przyznać, że „wyprawowy” lub „ekspedycyjny” brzmi poważniej niż „zimowy” czy „czterosezonowy”. Jeśli zatem nurtuje nas problem „jaki namiot w góry zimą” i nie ma to być jednorazowa przygoda, śmiało możemy rozglądać się za namiotem ekspedycyjnym – nawet jeśli nasze ekspedycje będą ograniczać się do szczytowych partii Beskidów.

Zobacz namioty ekspedycyjne w Skalnik.pl


Podsumowując, na „zimowość” namiotu składa się kilka czynników, na które w warunkach letnich nie musimy zwracać uwagi. Są one tym ważniejsze, im bardziej ekstremalne warunku panujemy przetrwać. Jeśli w perspektywie mamy pierwszy wyjazd pod namiot zimą, a pogoda zapowiada się dobra, śmiało możemy spróbować przenocować w namiocie letnim. Jeśli połkniemy bakcyla i zdecydujemy się częściej nocować w ten sposób, również w trudniejszych warunkach, dobrze zastanówmy się nad wyborem modelu i zakupmy namiot zimowy.

Biwakowanie zimą wymaga ciepłego śpiwora. O śpiworach ekspedycyjnych, które sprawdzą się zimą przeczytasz tutaj.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:
Zobacz również:

Możliwość komentowania została wyłączona.