Wspinaczkowo i rowerem – Hajer w górach Kirgizji
Spotkania z górami

Wspinaczkowo i rowerem – Hajer w górach Kirgizji

156021120005 czerwca 2019

TEMAT:

Wspinaczkowo i rowerem – Hajer w górach Kirgizji

PRELEGENCI: 

Mieczysław „Hajer” Bieniek

MIEJSCE:

Wybrzeże Wyspiańskiego 27, Politechnika Wrocławska, budynek A1, sala 329

DATA: 11.06.2019, godz. 19:00

 

O prelekcji:

Kolejne Spotkania z Górami już 11 czerwca. Tym razem na barwną opowieść, w której będzie tyle gór, ile śmiechu, zaprasza Mieczysław Bieniek zwany Hajerem. To podróżnik z wyjątkowym talentem do pakowania się w kłopoty i wyjątkowym zacięciem do snucia gawęd o swych podróżach.

Hajer opowie o wyprawie, podczas której odwiedził Kirgizję i jej góry. Do tej wyprawy podróżnik ze Śląska odwiedził przeszło 116 innych krajów, do których zawsze podróżuje bez planu i “za jeden uśmiech”. Emerytowany górnik z Katowic dowodzi, że do podróżowania nie potrzebne są duże pieniądze, a jedynie spryt, humor i radość czerpana z poznawania nowych ludzi.

Hajer w góry Kirgizji wybrał się z rowerem. “Na kole” udało mu się nie tylko dotrzeć w kirgiskie góry, ale nawet osiągać wysokie na 4800 m n.p.m. przełęcze. Podczas jednej z przygód Hajer trzy dni pchał rower odpoczywając i uspokajające serce po każdych dziesięciu krokach. Gdy wszedł na przełęcz, okazało się, że dalej jest droga, po której trudno zjechać w dół rowerem. Mieczysław Bieniek nie zwykł jednak poddawać się w takich chwilach. Z każdej takiej sytuacji czyni przygodę, która pokazuje prawdziwą pasję do podróżowania i zaglądania w nowe miejsca.

Na Spotkaniach z Górami Hajer opowie o wędrówkach po górach Kirgizji i jeździe rowerem przez piękny kraj, do którego dopiero docierają cywilizacyjne zmiany. Tu wciąż pamięta się jak to jest żyć bez pośpiechu, bez pogoni za zyskiem i konsumpcyjnym stylem życia. W takim kraju podróżnik z Górnego Śląska co chwile spotyka ludzi, z którymi znajduje wspólny język i z którymi przeżywa pełne zwrotów akcji przygody.

Kolejne Spotkania z Górami odbędą się tradycyjnie na Politechnice Wrocławskiej. Start o godzinie 19, wstęp wolny. Uprzedzamy, że ten kto przyjdzie na spotkania, może co rusz wybuchać salwą śmiechu, a dzień po prelekcji odczuwać ból mięśni brzucha. Za te niedogodności nie bierzemy odpowiedzialności.

Mieczysław “Hajer” Bieniek

wychował się w górniczej rodzinie na Śląsku. Przez 27 lat pracował w KWK Wieczorek jako górnik i wiódł życie pozbawione podróży i szaleństw. W 2000 roku uległ podczas pracy wypadkowi, który kompletnie odmienił jego życie.

Na Hajera runęła ściana wyrobiska. Ocknął się w szpitalu po sześciu dniach. Przez kolejnych dziewięć miesięcy dochodził do jako-takiego zdrowia, choć trwałym skutkiem wypadku pozostała częściowa utrata wzroku i słuchu. Po tych zdarzeniach nie było mowy o powrocie do pracy, choć kopalnia i praca były całym jego światem. Spontaniczna decyzja sprawiła, że po wyjściu ze szpitala zaczął podróżować. Okazało się, że nie tak wcale daleko, tuż za pobliską hałdą są Indie. Może nie w sensie geograficznym, ale w sensie możliwości.

Na początku były Indie, kolejną podróż odbył autostopem, trzymając w ręku kartkę z napisem “Iran”. W taki sam sposób odwiedził Azerbejdżan, a potem dotarł do Papui Nowej Gwinei. Podczas podróży podejmował się różnych zajęć.

Dawno już na liczniku Hajera stuknęło 100 krajów, które odwiedził. Podczas jednej z podróży spotkał się z Dalajlamą. Podczas innej pomagał w przytułkach dla trędowatych. To człowiek wielkiej fantazji i wielkiej “podróżniczej zuchwałości”. Pozwala mu ona wręczać łapówki starymi polskimi banknotami, które dawno wycofane są z obiegu i nie przedstawiają żadnej wartości. Pozwala mu ona po prostu radzić sobie w każdym kraju i w każdej sytuacji.

Sponsorzy

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:
Zobacz również:

Możliwość komentowania została wyłączona.