Magnezja – chyba każdy wspinacz ją zna i chyba każdy wspinacz używa. Wyjątkiem może są wspinacze rozmiłowani w piaskowcowych rejonach i zwolennicy starej saksońskiej szkoły. I o ile każdy wspinacz z magnezją się zetknął, o tyle nie każdy sięgał po magnezję w płynie.
Czy wcześniej próbowaliście tego rozwiązania? Zastanawialiście się przed epidemią COVID-19, czy warto kupić magnezję w płynie? Z obserwacji na ściankach wynika, że jej używanie do niedawna nie było tak powszechne. Ale ostatnio wszystko, lub prawie wszystko, się zmieniło, a wspinacze szukają tej najlepszej magnezji w płynie.
Otwarcie ścianek, które nastąpiło po czasie kwarantanny związanej z epidemią koronawirusa sprawiło, że wiele obiektów wspinaczkowych i boulderowni wprowadziło zalecenie, by stosować magnezję w płynie. Skąd takie wytyczne?
Większość dostępnej na rynku magnezji ma w składzie alkohol. Ten – jak wiadomo – ma właściwości dezynfekujące, dzięki czemu płynna magnezja może choć odrobinę stanowić element ochrony przed dystrybucją koronawirusa. To jednak nie jedyna zaleta używania magnezji w płynie na ściankach wspinaczkowych. Już wcześniej istniały w Polsce takie obiekty, na których nie wolno było stosować pylącej magnezji w proszku i kostce.
Magnezja w płynie stosowana jest powszechnie także w innych sportach. Gdzie liczy się pewny chwyt, tam suche dłonie są podstawą. Właśnie dlatego po magnezję często sięgają nie tylko osoby, których pasją jest wspinaczka, ale także wszyscy ci, którzy trenują crossfit, pole dance, akrobatykę, gimnastykę sportową, sporty siłowe, a nawet strzelectwo dynamiczne!
Na magnezję w płynie niektórzy mówią talk w płynie. Jest tak ponieważ jeden i drugi związek chemiczny mają właściwości dużej absorpcji wilgoci i wyglądają podobnie. W istocie są to dwa związki: hydroksykrzemian magnezu (talk) i hydroksowęglan magnezu (magnezja), których działanie jest bardzo podobne.
Od razu warto wspomnieć czym tak naprawdę jest magnezja w płynie. Jest to taki sam rodzaj magnezji jak magnezja kostce, czy magnezja w proszku/grudkach, który ma po prostu inną konsystencję. Płynna substancja, której składową jest zazwyczaj alkohol, potrafi szybko odparować, a na dłoniach zostaje tylko suchy proszek absorbujący wilgoć pojawiającą się w obrębie dłoni. Po zaaplikowaniu odrobiny magnezji w płynie na dłonie, należy chwilę odczekać, by po odparowaniu alkoholu ruszyć w kierunku topu. Czas oczekiwania można skrócić przez machanie dłońmi.
Z magnezją jest jak ze wszystkim… Stosowanie magnezji w płynie ma swoje plusy i minusy, które warto poznać zanim zdecydujesz się na wybranie odpowiedniej marki i rodzaju magnezji. Buteleczki z magnezją nie da się zabrać na długą drogę wspinaczkową z liną. Dokładniej mówiąc, może zabrać jeszcze się da, ale do jej zaaplikowania na drodze musiałoby być kilka tak zwanych “no hand restów”.
Aplikowanie magnezji w płynie wiąże się zazwyczaj z odczuwaniem silnej woni alkoholu. Substancja ta nie tylko rozsiewa nieprzyjemną zapach, lecz także może powodować podrażnienia i niepożądane reakcje na skórze. Większość osób pewnie nie zauważy żadnych skutków ubocznych używania takiej magnezji, ale problem może dotyczyć skóry podatnej na tego typu uczulenia. Co prawda, marki takie jak Camp czy Friction Labs produkują magnezję bez alkoholu, ale ich minus jest taki, że wysychanie płynnej substancji trwa o wiele dłużej.
Przede wszystkim w przypadku magnezji w płynie nie ma problemu z pyleniem i stratą magnezji, która po prostu wysypuje się z woreczka w czasie aplikowania i transportowania. Magnezja tego typu ogranicza także zapylenie na ściankach wspinaczkowych i bulderowniach. Nikt jeszcze nie zbadał, jak wpływa magnezja na nasze płuca, ale jedno jest pewne – im mniej pyłów zawieszonych w powietrzu, tym lepiej dla naszego zdrowia. Po takiej magnezji operatorzy ścianek mają też zwyczajnie mniej sprzątania.
Konsystencja, jaką ma magnezja płyn, wpływa dobrze na równomierne rozprowadzenie środka na dłoniach. Płynna magnezja znacznie lepiej wnika w każde zagłębienie skóry i zupełnie je wysusza. To powód, dla którego wielu wspinaczy na początku drogi aplikuje magnezję płynną, a w trakcie wspinania sięga po tę, którą zawiera woreczek na magnezję.
Magnezja w płynie doskonale sprawdza się w środowisku przesyconym wilgocią, na przykład podczas wspinaczki na klifach, gdzie wiatr potrafi nieść od morza cząsteczki wody. Podobnie znajduje też zastosowanie, gdy trzeba wspinać się po opadach deszczu, a przesiąknięta wodą gleba wciąż paruje i zwiększa wilgotność powietrza. W takim przypadku warto zabrać ją na przykład na boulderową miejscówkę. Magnezja w płynie jest też dobry rozwiązaniem na krótkie drogi deep water solo. Opakowania takiej magnezji są szczelne, więc z magnezją można nawet podpłynąć na start drogi DWS.
Okazuje się, że nawet produkt tak prosty jak magnezja może różnić się we właściwościach w zależności od producenta. Tak jak w przypadku tradycyjnej magnezji, każdy może mieć swoje preferencje. Jedni wolą sproszkowaną magnezję, a inni wolą, by była to magnezja w kostce. Decydujący w przypadku magnezji w płynie jest jej skład i konsystencja. Od niego zależy:
Dla każdego wspinacza najważniejszy może być inny parametr. Jeśli wybierasz magnezję tylko do początkowego osuszenia dłoni, reakcja na wilgoć może być kluczowa. Jeśli magnezję w płynie stosujesz do boulderingu, warto by długo utrzymała się na skórze bez ubytków i szybko schła. Nie będziesz przecież czekać godzinami na upragnioną wstawkę! Test, który w Climbing Daily przeprowadza Matt Groom, doskonale pokazuje, jak te parametry mogą być różne.
Oczywiście niełatwo jest od razu wybrać odpowiedni model, ale dobrą drogą do znalezienia najlepszej magnezji w płynie jest sprawdzenie kilku modeli.
Magnezja Black Diamond Liquid Chalk to popularny wśród wspinaczy model, który zbiera naprawdę dobre oceny. Jej minusem jest trochę wyższa cena, którą według jednych płaci się za jakość, a według innych za rozpoznawalność marki.
Kolejny popularny wybór to magnezja Beal Pure Grip, o której wieść niesie, że naprawdę długo utrzymuje się na dłoniach.
Bardzo ciekawym wyborem – nie tylko ze względu na niebanalny design – jest Muuugnezja w płynie polskiej marki VI.6+. To model, który szybko wysycha i zbiera wysokie noty za konsystencję. Potrzeba niewiele tej magnezji, by “białą odwagą” oprószyć całe dłonie. Test tej magnezji opublikowaliśmy kiedyś na naszym blogu – zobacz.
Magnezja w płynie Ocun Liquid Chalk to jeszcze jeden popularny model, który spotkasz na ściankach wspinaczkowych i w skałach. Dobre właściwości tej magnezji potwierdzają opinie, że można pomylić ją z ocenianymi dobrze produktami marki Beal.
Jak widzisz, najlepszym sposobem na wybranie najlepszej dla siebie magnezji w płynie, jest wypróbowanie przynajmniej kilku modeli różnych producentów. Twoje preferencje i skład magnezji, który może różnić się dodatkiem kalafonii czy stężeniem alkoholu, będą decydujące przy wyborze.
