Rakiety śnieżne to stosunkowo prosty i przyjazny użytkownikowi sprzęt, który pozwala na sprawne poruszanie się w głębokim śniegu. Potrzebujemy ich wówczas, gdy obfite opady białego puchu zasypują szlaki. Zamiast torować drogę i tracić siły, możemy po prostu założyć na nogi rakiety śniegowe, które zapewnią nam większą wyporność i znacznie ułatwią dotarcie do celu.
W Polsce rakiety śnieżne nie są zbyt popularne. A przynajmniej nie na głównych szlakach, gdzie duży ruch sprawia, że przez większość zimy drogi są przetarte. Warto natomiast wiedzieć, że rakiety śniegowe dają nam znacznie większą swobodę w zakresie doboru trasy. Nie musimy ograniczać swoich wędrówek do najczęściej uczęszczanych szlaków.
Rakiety do chodzenia po śniegu to sprzęt o stosunkowo prostej konstrukcji. Dzięki temu również wybór odpowiednich rakiet nie należy do specjalnie skomplikowanych. Problemem może być tylko duża liczba modeli. Ciekawe rakiety na śnieg przeznaczone do użytkowania w zróżnicowanych warunkach ma w swojej ofercie francuska marka TSL.
Rakiety śnieżne TSL oferowane są głównie w ramach serii 305/325, Highlander i Symbioz Hyperflex. Dodatkowo w każdej z linii producent ma po kilka modeli. O ile różnice pomiędzy seriami są dość łatwo zauważalne i wynikają głównie z konstrukcji i kształtu rakiety, tak różnice pomiędzy modelami zauważyć już trudniej. Są to bowiem głównie detale i dodatkowe funkcjonalności.
Przykładem takiej funkcjonalności może być Boa® Fit System, w który wyposażono wybrane rakiety TSL, z reguły te droższe. Mają go na przykład rakiety śnieżne TSL Symbioz Hyperflex Adjust. Technologia BOA pozwala na szybkie i precyzyjne dopasowanie wiązania. System ten stosowany jest także w obuwiu. Znajdziemy go choćby w skiturowych butach Scarpa F1, gdzie zastępuje tradycyjne zapięcie.
Jakie rakiety śnieżne wybrać? Odpowiedź na to pytanie na szczęście nie jest bardzo trudna, choć ze względu na dużą liczbę dostępnych modeli, początkowo możemy mieć problem z rozeznaniem się w ofercie. Rakiety na śnieg dobieramy przede wszystkim pod kątem terenu, po którym chcemy się najczęściej poruszać. Inne modele będą dobre na tereny płaskie i pofalowane, inne zabierzemy w Beskidy czy Sudety, a jeszcze inne w Tatry albo Alpy.
Rakiety śniegowe na płaski teren i podgórza to modele charakteryzujące się najprostszą konstrukcją. Dobrze sprawdzają się podczas wędrówek po otwartych przestrzeniach. Sprawdzą się również w terenie pagórkowatym na mało wymagających szlakach turystycznych. Jeśli szukasz rakiet w takie warunki powinieneś być zadowolony z wyboru rakiety TSL 217/227 lub TSL 305/325 w wersji Approach Easy.
Rakiety śniegowe na umiarkowany teren, to bardziej zaawansowane konstrukcje, które sprawdzą się zarówno na szlaku, jak i poza nim. Z reguły wyposażone są w mocniejsze wiązania i metalowe kolce, zwiększające przyczepność. Śmiało można je zabrać w niższe i średnie góry. W polskich warunkach rakiety na śnieg z tej kategorii sprawdzą się np. w Beskidach, Sudetach czy Bieszczadach. Przykładowe modele to rakiety TSL 305/325 w wersjach Original, Expedition, Tour, Pioneer, Ride.
Rakiety śnieżne w góry to kategoria z najbardziej zaawansowanymi modelami, które możemy zabrać także w teren wysokogórski, na przykład w Tatry. Modele te zapewniają wysoki poziom przyczepności, również na oblodzonych powierzchniach. Można z nich korzystać chodząc po szlakach oraz poza nimi. Charakteryzuje je zastosowanie najbardziej zaawansowanych technologii, dodatkowych zębów zlokalizowanych na bocznych krawędziach, które znacznie poprawiają przyczepność podczas trawersowania stromych zboczy. W przypadku marki TSL, modele górskie to Symbioz oraz Highlander w różnych wersjach i TSL rakiety 418/438 Up&Down Grip.
To kategoria produktów, w ramach której rakiety śniegowe przeznaczono do użytkowania w rajdach i zawodach. Są z reguły mniejsze od tradycyjnych rakiet, więc mają także mniejszą wyporność. W zamian są jednak znacznie lżejsze i pozwalają na szybkie poruszanie się w terenie. Dobrym przykładem modelu biegowego są rakiety TSL o nazwie Symbioz Racing.
Druga bardzo ważna kwestia, którą należy brać pod uwagę, gdy odpowiadamy na pytanie jakie rakiety śnieżne wybrać to waga. Nie nas samych, ale wraz z całym ekwipunkiem. Do wagi ciała należy więc doliczyć odzież, buty, plecak i całe niezbędne wyposażenie. Ciężko powiedzieć wprost ile kilogramów trzeba dodać do masy ciała, bo waga ta będzie się zmieniać w zależności od niesionego ekwipunku. Inny sprzęt będziemy przecież zabierać na jednodniowy wypad w góry, a inny na wielodniową wędrówkę.
Najlepiej po prostu zebrać cały ekwipunek w wersji maksymalnej, z jakiej możesz korzystać w górach i go zważyć. Gdy już będziesz wiedział jaka jest twoja masa całkowita podczas górskich wędrówek, wystarczy do tego dobrać odpowiednie rakiety na śnieg. Producenci zawsze podają, jaka jest nośność danej rakiety. Większość modeli to rakiety śnieżne o nośności do 80 kg, do 120 kg i do 140 kg.
W ten sposób rakiety śniegowe często klasyfikuje marka TSL, o której wspinałem wyżej. Najnowsze modele oferowane są w rozmiarach S, M i L. Im większy rozmiar, tym większe wymiary i waga rakiety TSL. Wraz z rozmiarem rośnie ponadto nośność i rozmiar buta, do którego można dopasować wiązanie. Nośność starszych rakiet TSL można natomiast rozpoznać po nazwie. TSL rakiety w wersjach 305 i 418 to modele dla użytkowników o wadze całkowitej do 80 kg, a TSL 325 oraz 438 to rakiety śnieżne o nośności do 120 kg.
Kształt ramy powinien pozwalać na wygodne i naturalne chodzenie, bez konieczności szerokiego stawiania kroków. Rama zwykle wykonana jest z tworzywa sztucznego, choć można się spotkać z wersjami aluminiowymi. W Europie są one jednak rzadkością. Jeśli zależy ci na wygodzie chodzenia, zdecyduj się na rakietę elastyczną.
Przykładem takiego produktu mogą być rakiety śnieżne TSL Symbioz, w których zastosowano ramę Hyperflex. Jest to rama, która wygina się i dopasowuje do kształtu terenu, co pozwala na komfortowe pokonywanie dużych odległości. Jeśli natomiast szukasz sztywnego modelu, który mocno wcina się w podłoże i zapewnia wysoki poziom stabilności w trudnym terenie, to ciekawym wyborem będą rakiety TSL Highlander.
Warunki w górach bywają zmienne. Warto więc rozważyć zakup modelu, który pozwoli na pewne poruszanie się nie tylko po miękkim, ale także po zmrożonym podłożu. Jest to możliwe w przypadku rakiet wyposażonych w raki lub kolce. Ilość i rodzaj raków będą zależeć od modelu. Rakiety śnieżne dedykowane użytkowaniu w łatwym terenie z reguły posiadają tylko przednie zęby. Te bardziej zaawansowane mogą mieć również raki pod stopą i/lub pod piętą.
Im większa ilość raków, tym pewniejsze i bezpieczniejsze będzie poruszanie się w wymagającym terenie górskim. Niektóre modele wysokogórskie – takie jak rakiety śnieżne TSL Highlander – zamiast raków pod stopą mają tak zwany grip, czyli usztywniające listwy z dużą ilością kolców, zlokalizowane na bokach ramy. Tego rodzaju grip pozwala na pewne trawersowanie oblodzonego zbocza. Trzeba natomiast pamiętać, że rakiety śniegowe, nawet te z kolcami nigdy nie zastąpią tradycyjnych raków.
Większość rakiet ma wiązania, których konstrukcja jest bardzo podobna do wiązań snowboardowych. Za dopasowanie do buta odpowiadają plastikowe pasy i klamry z ząbkami. Są to wiązania ruchome, więc można w nich naturalnie chodzić. W tańszych rakietach możemy także spotkać proste wiązania z nylonowych taśm, które są jednak mniej pewne od plastikowych.
Producenci chętnie rozwijają i modyfikują wiązania. Nawet w przypadku bardzo podobnych rakiet mogą się one od siebie różnić możliwościami czy łatwością regulacji. Są to dodatki, które co prawda nie odgrywają kluczowej roli przy wyborze, ale mogą znacznie ułatwić użytkowanie rakiet. Przykładem niech będzie wspomniany już wcześniej Boa® Fit System, w który wyposażone wybrane rakiety śnieżne TSL.
Aby wędrować w rakietach nie musimy wydawać pieniędzy na specjalne obuwie. Wiązania pasują do większości butów, pod warunkiem wyboru odpowiedniego rozmiaru rakiet. Mogą to być buty trekkingowe, snowboardowe, śniegowce lub inne. Oczywiście warto upewnić się, czy dopasowanie jest dobre poprzez założenie rakiet na buty górskie. Można to zrobić w warunkach sklepowych lub domowych, jeśli kupujesz przez internet. Sprawdź czy buty mieszczą się w wiązaniach i czy zapięcia dobrze trzymają. Po zapięciu wiązań buty nie powinny przesuwać się ani do przodu, ani do tyłu, ani na boki.
Jeśli szukasz rakiety do chodzenia po śniegu w górach, to koniecznie wybierz model z podpiętkami. To cudowny wynalazek, który znacznie ułatwia podchodzenie. Otwarcie podpórki (podpiętki) powoduje podniesienie pięty i sprawia, że kąt ułożenia stopy względem płaszczyzny zbocza staje się bardziej dogodny. Dzięki temu podejście jest znacznie bardziej komfortowe. Zmniejsza się także zmęczenie mięśni łydek.
Warto decydować się na rakiety śnieżne wyposażone w łatwe podnoszenie podpórek z użyciem kija trekkingowego. Nie będziesz wówczas musiał się schylać do rakiet, aby otworzyć zapiętkę. Tego typu system znajdziemy w większości rakiet TSL (nazywa się easy ascent). Wybrane modele, takie jak TSL rakiety w wersji 418/438 Up & Down Grip mają dodatkowo możliwość obniżenia pięty względem płaszczyzny rakiety, co z kolei ułatwia schodzenie.
Rakiety śniegowe to wolność. Po przytroczeniu ich do plecaka możesz śmiało zapuścić się w niedostępny rejon, bez obaw, że utkniesz w głębokim śniegu. Mając ze sobą rakiety śnieżne zmniejszysz ponadto ryzyko konieczności zmiany lub całkowitej rezygnacji z pierwotnych planów, ze względu na nieprzetarty szlak i brak sił na torowanie drogi. Używanie rakiet nie wymaga specjalnych umiejętności, ani obuwia. Wystarczyć kupić lub wypożyczyć rakiety na śnieg, założyć je na buty, chwycić w dłonie kije trekkingowe i już można wyruszać w teren.
Polecam rakiety śnieżne TSL francuskiej marki TSL Outdoor, która zajmuje się wyłącznie produkcją sprzętu zimowego. Ich produkty cieszą się dobrą opinią wśród użytkowników. W sklepie Skalnik.pl możesz nabyć różne modele rakiet tej marki, wliczając w to najbardziej zaawansowane modele górskie. Na pierwszą rakietową wycieczkę sprzęt możesz też pożyczyć. Nawet skalnikowa wypożyczalnia sprzętu turystycznego (zobacz) oferuje wypożyczenie rakiet.
