Salewa Firetail 3 – test długodystansowy
Testy

Salewa Firetail 3 – test długodystansowy

Dominik Marzec / 13 lipca 2019

Przyznam się, że długo przed obecnym trendem byłem wielkim zwolennikiem noszenia niskich butów w górach. Mógłbym nawet powiedzieć, że byłem orędownikiem tego typu obuwia i wśród swoich znajomych oraz nieznajomych, którzy chcieli słuchać, wciąż mówiłem o zaletach noszenia niskiego obuwia trekkingowego podczas górskich wojaży.

Jeszcze kilka lat temu but – jak to się zwykło ładnie mawiać – „za kostkę” był absolutnym synonimem buta do pieszych wędrówek po górach. Jeśli spotykało się kogoś, kto wyłamywał się z tego schematu, osoba ta z ogromną dozą prawdopodobieństwa okazywała się wariatem albo biegaczem, co nawiasem mówiąc i tak sprowadzało się w tamtym czasie do tego samego.

 

Buty Salewa Firetail – więcej niż but podejściowy

Pewnej wiosny natrafiłem na nowy but podejściowy, legendarnej już wtedy włoskiej marki Salewa. Szybko zapragnąłem z butów Firetail 3 uczynić model podstawowy obuwia na nadchodzący sezon w górach. Trochę z przekory, ponieważ szeroko noszony w środowisku i polecany był wtedy (a i jest dziś również) legendarny już model Mountain Trainer, trochę z chęci spróbowania czegoś innego sięgnąłem po buty Firetail. Było to dokładnie trzy lata temu i od tego czasu moja para tych butów przemierzyła dobre kilka tysięcy kilometrów. Pisząc tekst mam te same buty przed sobą i wierz mi lub nie – pomimo tego, że buty Salewa dożywają do swojej emerytury – wciąż trzymają się dobrze.

Choć kilka zdań wyżej nazwałem buty Salewa Firetail obuwiem podejściowym, jest to miano nieco dla nich krzywdzące. Po trzech latach intensywnego użytkowania spokojnie mogę nazwać je po prostu uniwersalnymi butami górskimi… a do podejścia pod ścianę z worem szpeju oczywiście i tak świetnie się nadadzą.

salewa firetail 3 test

Trzy lata, tysiące kilometrów w różnych górach. Wygoda tych butów nie zawiodła mnie ani razu (fot. autor).

Wykonanie butów Salewa Firetail 3

Salewa Firetail 3 dzięki bardzo solidnemu wykonaniu zdadzą egzamin wszędzie tam, gdzie mogłyby sobie nie poradzić lżejsze, niskie buty trailowe z cieńszego materiału czy z dużą ilością siatki. Cholewka butów wykonan jest z dwóch warstw: miękkiej i wygodnej wyściółki wewnętrznej oraz zewnętrznej „skorupy”, na którą składa się kilka elementów. Elementy te spaja stosunkowo duża ilość szwów, co początkowo rodziło moje obawy o wytrzymałość obuwia. Jak się okazało przez cały okres użytkowania nie było ani wystających nitek, ani żadnego rozprucia.

Na zewnątrz butów znajdziemy zarówno panele z siateczki, zapewniającej stopie oddychalność, jak i solidny gumowy otok na przodzie, który chroni palce. Tradycyjnie zdecydowałem się na wersję pozbawioną membrany GORE-TEX. Wychodzę z założenia, że jeśli woda ma się wlać do niskiego buta górą, to i tak się wleje, a brak dodatkowej warstwy membranowej przynajmniej poprawia cyrkulację powietrza oraz przyspiesza schnięcie.

 

Solidnie, stabilnie ale w lekkim stylu

Waga jednego buta w rozmiarze 43 wynosi dokładnie 435 gramów, co dla buta tego typu jest bardzo pzyzwoitym wynikiem. Dla porównania Scarpy Mojito w odpowiadającym rozmiarze (dla mnie jest to 44) ważą prawie równe 400 gramów.

Tym butom warto przyjrzeć się uważniej. W tylnej części buta znajduje się charakterystyczny szkielet z tworzywa, który wraz ze specjalną, zintegrowaną linką tworzą system 3F. Patent konstrukcyjny Salewy stosowany jest w różnych modelach obuwia tego producenta. 3F System odpowiednio stabilizuje kostkę, dobrze trzyma piętę i asekuruje staw skokowy. Zdaje on egzamin na piątkę z plusem. Przy porządnym zasznurowaniu but opina stopę idealnie i jest bardzo wygodny zarówno podczas wspinaczki, marszu na płaskim szlaku, jak i na bardziej dynamicznych zbiegach.

Pzy samym sznurowaniu warto zatrzymać się na dłużej. Jak przystało na but podejściowy, również w butach Salewa Firetail 3 zastosowano przedłużone sznurowanie sięgające palców – może nie aż tak daleko sięgające czubka buta jak chociażby w popularnym Scarpa Mojito, ale i tak pozwalające na dokładne dopasowanie do stopy. Dzięki użyciu stosunkowo grubego i miękkiego języka, nawet po mocnym zaciągnięciu sznurowadeł stopa nie odczuwa ucisku i dyskomfortu.

Salwewa Fogarasze

Buty Salewa Firetail 3 świetnie poradziły sobie nie tylko w rumuńskich Fogaraszach (fot. autor).

 

Renomowana podeszwa Vibram®

Podeszwa to kolejny element, któremu zawsze w butach warto poświęcić uwagę. Tu podeszwa jest dość sztywna, ale nie tak jak we wspomnianym modelu MTN Trainer. W butach Firetail 3 Salewa użyła podeszwy Vibram Reptail z mieszanki Megagrip, która najlepiej sprawdzi się na podłożu skalistym, kamienistym oraz ubitym. Nieco gorzej sprawuje się w błocie, a to za sprawą użycia mało agresywnego bieżnika. Na takich podłozach jak lód i śnieg też wypada nieco gorzej. Zdarzało mi się chadzać w tych butach na krótkie zimowe wycieczki w łatwym terenie, ale i tak zawsze używałem raczków (na przykład VI.6+ Pro Traxion Lite), bo podeszwa Reptail niestety kiepsko sobie radziła na śliskiej nawierzchni.

Warto pamiętać jednak, że ten płaski bieżnik to w żadnym wypadku nie jest wada butów Firetail. Podeszwa idealnie trzyma skały, zarówno tej suchej, jak i mokrej. Dodatkowo w przedniej części podeszwy zastosowano całkowicie gładki fragment zwany „climbing zone”. Do zadań, do jakich została stworzona ta podeszwa, jest po prostu doskonale dobrana.

 

Opinie z użytkowania Salewa Firetail 3

Przez wspomniane trzy lata użytkowałem buty Salewa zarówno na szybkich, jednodniowych wycieczkach w Sudety, jak i na ponad dwutygodniowych trekkingach z plecakiem w różnych górach. Od pierwszego założenia aż po dziś dzień, model Firetail 3 ani razu nie przyprawił mnie o ból. Żadnego odcisku czy otarcia. Miękka wyściółka i precyzyjny system sznurowania odwdzięczają się naprawdę wysokim komfortem, nawet pod koniec dnia, po kilkunastu godzinach na szlaku.

W tych butach stopy mają też komfort cieplny. Nawet w najbardzej upalne dni nie odczułem w butach Salewa przegrzania ani nadmiernego spocenia. Oczywiście należy pamiętać o użyciu odpowiednich skarpet tekkingowych.

Zdecydowanie najwięszy pazur buty górskie Salewa Firetail 3 pokazują w terenie skalistym. Zaprojektowane z zachowaniem wspinaczkowego ducha, wyposażone w system 3F oraz specyficzną podeszwę, sprawdziły się najlepiej podczas pokonywania trudnych technicznie, surowych szlaków rumuńskich Fogaraszy, spalonych słońcem, kamienistych ścieżek Pirenejów, czy pnących się bez końca wąskich ścieżek Tatr Wysokich.

Wytrzymała cholewka jest w stanie stawić czoła ostrym jak brzytwa skałkom i piargom. Na szlakach bardziej „miękkich”, takich jak Karkonosze czy Beskidy, Salewa Firetail 3 również poradzą sobie bardzo dobrze z uwagi na swoją wygodę i elastyczność. Jeśli spojrzy się na całą, szeroką półkę niskiego obuwia górskiego, Salewa Firetail 3 stanowi dość dobrą wypadkową między sztywnym butem typu alpejskiego, a miękkim i lekkim butem do trail runningu.

 

Na koniec spróbuję odpowiedzieć, dla kogo Firetail 3 może być odpowiednim butem. Jeśli szukasz wygodnego, niskiego buta trekkingowego z zacięciem bardziej wspinaczkowym niż biegowym, a wędrujesz głównie po skalistych i kamienistych szlakach – bierz bez wahania. Jeśli szukasz uniwersalnego buta podejściowego, buta na via ferraty, czy obuwia na szybkie wypady w niższe góry – Salewa Firetail 3 może być idealny dla ciebie. A jeśli wybierasz się na jeden z długodystansowych szlaków w Alpach, Pirenejach czy Karpatach… tak, zgadłeś. Bierz w ciemno Salewa Firetail 3.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:
Zobacz również:

Możliwość komentowania została wyłączona.