„Jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego” – tę maksymę czytuje się dość często w rozmaitych poradnikach czy na specjalistycznych forach. Mogłoby się wydawać, że słowa te znajdą też swoje uzasadnienie przy okazji testowania butów opisywanych przez producenta jako 3-sezonowe.
Nic bardziej mylnego, jak się okazuje, stworzenie obuwia uniwersalnego do noszenia podczas trzech pór roku (a biorąc pod uwagę nasze ostatnie łagodne zimy, nawet podczas czterech) jest jak najbardziej realne. Mowa tu o butach trekkingowych Camana Fitzroy w wersji GTX od włoskiej marki AKU, które to buty miałem przyjemność ponosić w ostatnim czasie.
No właśnie, AKU to firma rodem z Włoch, co już samo w sobie może stanowić pewną rekomendację. Włosi to wszak prawdziwi fachowcy w dziedzinie produkcji obuwia górskiego, którzy wydali na świat takie kultowe już dziś marki jak Zamberlan, La Sportiva, Trezeta czy Scarpa. AKU od ponad 30 lat łączy szewskie, rzemieślnicze tradycje z trendami i nowoczesnymi technologiami, oferując całą gamę obuwia dla miłośników outdooru począwszy od lifestylowych modeli sportowych do noszenia na co dzień, poprzez szeroki wybór „treków” dla górskich wędrowców, aż po wysokogórskie buty dla profesjonalistów. Camana Fitzroy GTX to bardzo klasyczny model buta trekkingowego z katalogu AKU i to klasyczny aż do bólu – co w żadnym wypadku nie jest jego wadą! Zacznijmy jednak od początku.
Słowo „klasyczny” ciśnie mi się na usta od samego początku obcowania z butem górskim Camana Fitzroy. Projektanci nie starali się tutaj wysilać nad uatrakcyjnieniem wyglądu buta, nie dodawali żadnych wymyślnych wstawek, siateczek, zapięć czy nowoczesnych systemów. Kolorystyka również jest bardzo stonowana. Camana Fitzroy swoim designem i prostotą w pewnym stopniu nawiązuje do tradycji i wygląda jak oldschoolowe buty trekkingowe, jakie pamiętamy sprzed lat. Założę się, że wiele osób po ich ujrzeniu pomyśli sobie: „ha, przecież ja takie buty nosiłem 20 lat temu podczas pierwszych wycieczek w góry, w harcerstwie”.
Tutaj przechodzimy do ogromnej zalety, którą but zyskuje dzięki tej tradycyjnej budowie. Jest bardzo wytrzymały. Tutaj nie bardzo ma co się zepsuć. Od razu po wyjęciu z pudełka Camana robi bardzo dobre wrażenie – solidne i dość masywne.
O ile but może nie jest specjalnie ciężki (nieco ponad 1300 gramów na parę w rozmiarze 42), o tyle mocno sztywna jest tu podeszwa – przede wszystkim w części śródstopia. Aby stopie wygodniej kroczyło się na tak twardej podeszwie, zastosowano tu skuteczną amortyzację podwozia, czyli śródpodeszwę z pianki EVA. Szwy łączące poszczególne elementy cholewki budzą zaufanie, a na czubie oraz pięcie zastosowano usztywnienia mające dodatkowo chronić stopę. Podczas marszu zabezpieczają one przed bolesnym spotkaniem z przeszkodami takimi jak kamienie czy konary.
Cholewkę o grubości 1,6 mm uszyto ze znanego z kilku innych modeli AKU materiału o nazwie AIR 8000 oraz – w większości – skóry nubukowej. Pod zewnętrznym materiałem cholewki znajdziemy ponadto popularną membranę Gore-Tex® w odmianie Performance Comfort – dość często spotykaną w obuwiu trekkingowym rozmaitych producentów. Cholewka bardzo skutecznie chroni stopę przed wilgocią. Przejście przez kałużę, błoto czy brodzenie przez mokrą łąkę nie robi wrażenia na tych butach. Muszę przyznać, że nie jestem fanem butów z membraną, bo cenię sobie jak najlepszą wentylację, ale tutaj GTX sprawdza się naprawdę nieźle i nawet podczas cieplejszych dni nie odczuwałem nieprzyjemnego „zagrzania” stopy.
Musimy oczywiście pamiętać, by do butów dobrać odpowiednie skarpety męskie lub damskie odpowiednie do trekkingu. Tylko wtedy będziemy cieszyć się w pełni działającą membraną. Camana Fitzroy nie posiadają żadnej warstwy docieplającej, ale podczas zimowych wycieczek po Karkonoszach przy temperaturze około -10°C (wespół z grubą skarpetą z wełny Merino) buty zdały egzamin i było w nich całkiem ciepło. Detalem uzupełniającym cholewkę jest tasiemka z tyłu, ułatwiająca zakładanie buta albo umożliwiająca jego powieszenie, choćby celem wysuszenia.
Warto dodać, że buty górskie Camana Fitzroy wykonane zostały przy użyciu technologii INJ® (Injection), dzięki której but zachowuje swój anatomiczny kształt podczas wszystkich etapów produkcji, co na koniec ma zapewnić jak najlepsze dopasowanie do stopy. Wygląda na to, że producentowi się udało. Pomimo odczuwalnej sztywności cholewki i podeszwy, po odpowiednim zasznurowaniu, buty bardzo dobrze trzymają stopę i są wygodne od pierwszego wyjścia. Nie miałem potrzeby ich „rozchodzenia”. Musimy tylko pamiętać, że z uwagi na wspomnianą sztywność konstrukcji, buty te średnio nadadzą się do bardzo długich marszów, czy wyryp szlakiem długodystansowym. Wysokość cholewki jest średnia, więc wystarczająco dla ochrony kostki, ale bez jej nadmiernego unieruchamiania.
Sam system sznurowania mamy tu prosty i szybki, oparty na wytrzymałych, metalowych oczkach i trzech parach haczyków. Ani razu nie przytrafiło mi się poluzowanie sznurowadeł podczas marszu. Również język wyprofilowany jest bardzo dobrze, nic nie uciska i skutecznie chroni przednią część cholewki.
Zastosowana w tym modelu podeszwa to Vibram® Erica Everest. Na większości rodzajów podłoża po których wędrowałem w butach Camana Fitzroy podeszwa trzymała pewnie, nawet na znienawidzonym śliskim błocie. Nieźle spisywała się nawet na luźnym śniegu przy podejściach o średnim nachyleniu. Trzeba natomiast uważać na mokrych konarach, mokrych kamieniach, no i oczywiście bardziej ubitym, zmrożonym śniegu. W takich warunkach warto już uzbroić buty w raczki antypoślizgowe, na przykład świetne Pro Traxion Lite marki VI.6+, które zacząłem testować zeszłej zimy i od tamtej pory są moim nieodłącznym kompanem na łatwiejszych zimowych trasach.
Zobacz test raczków Pro Traxion Lite.
Do buta typu Camana Fitzroy nie ma sensu zakładać „dorosłych” raków koszykowych, zresztą buty te nie są przeznaczone do trudniejszych zimowych tras. Camany wyposażone w turystyczne raczki spokojnie dadzą sobie radę na absolutnie wszystkich trasach Karkonoszy, Beskidów, czy nawet w łatwiejszych rejonach Tatr Zachodnich.
Podsumowując, włoskie buty trekkingowe AKU Camana Fitzroy GTX to świetny wybór do jedno i kilkudniowych wycieczek. Jeśli nie potrzebujemy kilku par wyspecjalizowanych rodzajów górskich butów, nie bawimy się w turystykę kwalifikowaną, tylko okazyjnie lubimy wybrać się na kilkugodzinny trekking po popularnych szlakach – ten model sprawdzi się idealnie.
Również jeśli chcemy zaoszczędzić miejsce w szafie i portfelu, a także kupić jedną parę uniwersalnych butów całorocznych, warto przymierzyć i zastanowić się nad butami AKU. Dadzą radę zarówno podczas długiego majowego weekendu w Bieszczadach, na błotnych ścieżkach jesiennego Beskidu Niskiego, jak i podczas zimowego zdobywania Szrenicy. No i ten klasyczny wygląd! Jeśli istniałaby Powszechna Encyklopedia Sprzętu Outdoorowego, hasło „but trekkingowy” śmiało mógłby ilustrować but Camana Fitzroy.
W skrócie, AKU Camana Fitzroy GTX to: