Wybierasz się na pierwszy wyjazd pod namiot i nie wiesz co ze sobą zabrać? A może chcesz sprawdzić, czy wszystko co niezbędne zostało spakowane? Zapraszam do przeczytania mini poradnika, który pomoże ci nie zapomnieć o najważniejszych rzeczach oraz podpowie, co warto zabrać pod namiot, aby wyjazd był jak najbardziej komfortowy i po prostu udany.
Lista rzeczy niezbędnych pod namiotem jest zależna od tego, w jakich warunkach będziemy spać. Jest oczywiście kilka wspólnych elementów biwakowego wyposażenia, które są po prostu identyczne dla każdego wyjazdu. Od nich właśnie zacznę tę poradę.
Jeżeli wybierasz się pod namiot, nie możesz zapomnieć o zupełnie podstawowym ekwipunku czyli wyposażeniu, które będzie izolować twoje ciało od zimnego podłoża. Możesz wybierać spośród trzech głównych grup produktów, które stworzone są do tego. Wyposażeniem, które odizoluje ciało od podłoża może być:
Jeśli nie wiesz na co się zdecydować, to przeczytaj inną poradę na blogu Skalnika, którą znajdziesz tutaj. Są przypadki, w których lepsze są karimaty oraz te, gdy warto zabrać coś bardziej zaawansowanego.
Kolejnym wyposażeniem, które izoluje od zimna jest śpiwór. Chroni on już ciało nie tylko przed zimnym podłożem, ale też przed chłodnym powietrzem we wnętrzu namiotu. Jeśli chodzi o śpiwory, do wyboru masz szeroką gamę produktów, w zależności od warunków, w jakich planujesz spać. Podstawowe pytanie brzmi oczywiście: śpiwór puchowy czy śpiwór syntetyczny? Sprawdź jak wybrać śpiwór dopasowany do potrzeb w innej poradzie na blogu.
Jak zapewnić sobie jedzenie na biwaku? Załóżmy, że jesteśmy na biwaku w miejscu, w kórym nie ma możliwości wyskoczenia do restauracji, lokalnej stołówki… Co wtedy? Wówczas do wyboru są dwa rozwiązania. Można gotować samodzielnie lub zaopatrzyć się w gotowe dania liofilizowane.
Do jednego i drugiego rozwiązania niezbędna będzie nam kuchenka turystyczna oraz garnki turystyczne. Do samodzielnego gotowania potraw potrzebny jest dużo większy zestaw. W sprzedaży są zestawy garnków na różną liczbę osób. Największe komplety garnków oferują naprawdę szeroki wachlarz możliwości, włącznie z deską do krojenia i sitkiem w jednym.
Popularne są również składane naczynia i garnki turystyczne, które zajmują niewiele miejsca podczas transportowania. Tego typu naczynia ze składanymi, silikonowymi ściankami oferuje marka Sea To Summit.
W przypadku liofilizatów, czyli gotowych dań pozbawionych wody (które trzeba tylko zalać wodą przed zjedzeniem) nie potrzeba organizować dużej kuchni turystycznej. Wystarczy nam jeden garnek lub kuchenka typu Jetboil, czyli palnik i garnek w jednym. Jedną z fajniejszych kuchenek tego typu jest kuchenka FMS-X2 marki Fire-Maple, z którą szybko można zagotować wodę na liofilizat. Oczywiście przy wykorzystaniu takich kuchenek trzeba również zabrać gaz turystyczny lub inne paliwo do kuchenki. No chyba, że wasz wybór to kuchenka na biopaliwo, które znajdziesz już na miejscu biwaku.
Biwak to nie knajpa, nikt na nas krzywo nie popatrzy za jedzenie palcami. Jeżeli jednak wolisz bardziej cywilizowany sposób jedzenia, warto zaopatrzyć się w sztućce turystyczne. Najczęściej są to składane widelco-łyżki lub sporki. Ich przewagą nad domowymi rozwiązaniami jest lekkość i pakowność. Przydatne mogą być również noże lub multitoole, które mają zastosowanie nie tylko w campingowej kuchni.
Na biwaku, szczególnie w zimniejsze pory roku, przydają się również termosy i kubki termiczne. Zabierz je ze sobą koniecznie jeżeli cenisz sobie ciepłe napoje. Herbatka w otwartym, nieizolowanym kubku w górach stygnie w zaskakująco szybkim tempie.
Na rynku jest również cała masa przydatnych, aczkolwiek nie niezbędnych akcesoriów kuchennych. Warto pomyśleć, czy nie przyda nam się menażka, pojemnik na przyprawy, turystyczna zapalniczka, krzesiwo, czy też moje największe outdoorowe zaskoczenie i jednocześnie odkrycie – szpic do pieczenia. Szukanie odpowiedniego kija i struganie go odeszło w niepamięć.
Prawdziwy outdoorowiec pamięta, że w nocy jest ciemno! Nie inaczej jest w namiocie, więc na mrok potrzebna jest broń w postaci latarki.
Wybierać możemy w szerokim zakresie ciekawych produktów (zobacz). Popularne są latarki ręczne, latarki czołowe oraz lampy biwakowe. Jeśli chodzi o mnie na wyjazdy pod namiot zabieram czołówkę oraz lampkę do namiotu. Dlaczego? Lampkę wieszam na stałe w namiocie, nigdy nie muszę jej szukać, zawsze jest na swoim miejscu, a dodatkowo równomiernie oświetla cały namiot. Czołówkę używam poza namiotem – przy ognisku, przy gotowaniu, czy też w drodze na tzw. stronę.
Przy dłuższym biwaku nie sposób pominąć kwestii higieny. Mówią, że lekki smrodek jeszcze nikogo nie zabił, ale co kto lubi… 🙂 Na biwaku może się przydać kosmetyczka turystyczna oraz ręcznik szybkoschnący. O ile kosmetyczkę można zastąpić innymi rozwiązaniami, o tyle ręcznik jest dla mnie elementem niezbędnym. Tradycyjne ręczniki zdają egzamin jedynie w bardzo ciepłe dni. Turystyczny ręcznik jest dużo lżejszy (szczególnie gdy jest mokry) i nawet w chłodniejsze dni bardzo szybko schnie.
Jeżeli na biwaku nie spodziewasz się bieżącej wody, a kąpiele w zimnych potokach to nie twoja bajka, możesz skorzystać z prysznica solarnego. Napełnij go rano wodą, a popołudniu będzie w nim ciepła woda do kąpieli. Powodzenie tego patentu zależne jest oczywiście od tego czy dzień jest słoneczny, jednak na niektórych biwakach jest to jedyne rozwiązanie.
Lista w wersji PDF – kliknij