W sercu Alp czy na Kaukazie? Gdzie leży najwyższy wierzchołek Europy? Wszystko zależy od tego, gdzie dokładnie ustali się przebieg granicy między naszym kontynentem a Azją. Jednak obecnie według przeważającej części środowiska wspinaczkowego to właśnie Elbrus jest najwyższym szczytem Europy. Co to za góra?
Ze względu na obecną sytuację polityczną zorganizowane wyjazdy z Polski na Elbrus zostały wstrzymane. Wielu wspinaczy ma jednak nadzieję, że za jakiś czas zdobycie szczytu położonego na terenie Federacji Rosyjskiej będzie ponownie możliwe. W międzyczasie warto dowiedzieć się więcej na temat samej góry.
Według jednej z hipotez nazwa Elbrus pochodzi od słowa oznaczającego dwugłową górę. Faktycznie, Elbrus posiada niższy wschodni wierzchołek oraz wyższy wierzchołek zachodni mierzący 5642 m n.p.m. Zresztą, potoczna nazwa góry funkcjonująca głównie wśród turystów to „Piersi dziewicy”.
Elbrus leży na terenie Kabardo-Bałkarii. Jest to autonomiczna republika wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej znajdująca się niedaleko granicy z Gruzją. Z tego względu wiele osób łączyło wyprawę na Elbrus ze zdobyciem gruzińskiego Kazbeku.
Zobacz też artykuł –> „Kazbek – co zabrać” <– i wejdź na drugiego z gigantów Kaukazu!
Najwyższy szczyt Kaukazu i Europy jest drzemiącym wulkanem, którego ostatni okres aktywności miał miejsce w I w. naszej ery. Nadal jednak notuje się działalność postwulkaniczną: wyrzuty gazów i wyziewy siarkowodoru. Dokoła masywu leżą natomiast liczne mineralne źródła termalne.
Elbrus zbudowany jest z zastygłych law andezytowych. Rumowiska głazów i pył wulkaniczny są jednak obecnie w większości pokryte lodowcami i wiecznym śniegiem zaczynającym się od ok. 3700 m n.p.m. W całym masywie Elbrusa znajduje się ponad 70 lodowców, dlatego nazywany jest on również Małą Antarktydą.
Elbrus to z pewnością szczyt wybitny – jest on aż o ok. 1,5 km wyższy od otaczających szczytów. Bez wątpliwości jest to również najwyższy szczyt Kaukazu. Czy jest też jednak królem Europy i należy do Korony Ziemi? W tym przypadku zdania są podzielone.
Przez długi czas to Mont Blanc (4805 m n.p.m.) był powszechnie uznawany za najwyższy szczyt Europy. Spór rozpoczął włoski himalaista Reinhold Messner, który do Korony Ziemi dodał leżący na Kaukazie Elbrus oraz Piramidę Carstensza położoną na wyspie Papui Nowej Gwinei (ten szczyt miał zastąpić australijską Górę Kościuszki).
Przebieg granicy między Europą a Azją wynika w większości z historii i kultury, a nie geografii. Jej precyzyjny przebieg podlega więc w pewnym stopniu swobodzie interpretacyjnej. A od tego, gdzie dokładnie pobiegnie granica, zależy, czy Elbrus (oraz inne szczyty Kaukazu wyższe od Mont Blanc) załapie się do Europy czy już nie. Aby uniknąć wątpliwości, wielu zdobywców Korony Ziemi decyduje się więc na wariant maksymalny: ruszają zarówno na dach Alp, jak i Kaukazu.
Chcesz zdobyć najwyższy szczyt Alp? Kliknij i zajrzyj do artykułu –> „Jak wejść na Mont Blanc„.
Wierzchołek wschodni zdobył najprawdopodobniej już w 1829 r. kabardyjski góral Killar Chaszirow. Na wyższym wierzchołku zachodnim stanęli z kolei w 1874 r. brytyjscy alpiniści Frederick Gardiner, Craufurd F. Grove i Horace Walker wraz ze szwajcarskim przewodnikiem Peterem Knublem.
Pierwszym Polakiem na Elbrusie był natomiast Jerzy „Druciarz” Rudnicki. Na wierzchołku stanął w 1956 r.
Co ciekawe, w trakcie II Wojny Światowej przez pewien czas uważano Elbrus za najwyższy szczyt III Rzeszy. W sierpniu 1942 r. na górze zatknięto więc flagi nazistowskie. Zimą 1943 r. zastąpiły je flagi sowieckie.
Elbrus nie jest górą trudną technicznie. Nie trzeba się na niej mierzyć z eksponowanymi przejściami, przepaściami ani barierami skalnymi. Nie oznacza to jednak, że wejście na szczyt jest proste. Niestety, niektóre osoby, które z lekceważeniem podeszły do najwyższej góry Kaukazu, zakończyły na niej swoje życie.
Jakie są główne zagrożenia czekające na Elbrusie?
Wspinaczkę na Elbrus najczęściej zaczyna się w Azau, gdzie znajduje się dolna stacja kolejki linowej. Kolejką można dostać się aż na wysokość 3832 m n.p.m. do Stacji Garabaszi. Należy jednak zwrócić uwagę, że wyciąg nie jest zalecany osobom bez uprzedniej aklimatyzacji. Nagłe znalezienie się na wysokości prawie 4000 m n.p.m. nie jest zbyt korzystne dla organizmu. Piesze podejście, mimo że niezbyt urodziwe i dość nużące, pozwala stopniowo przyzwyczajać się do wysokości.
W Garabashi mieszczą się beczki po paliwie zaadaptowane na miejsca noclegowe. Korzysta z nich większość osób zdobywających Elbrus. Niektórzy jednak decydują się iść dalej, aby skrócić sobie atak szczytowy. Docierają pod Skały Pastuchowa i śpią w namiotach.
Atak szczytowy rozpoczyna się w nocy. Trzeba więc być przygotowanym na bardzo niskie temperatury. W czasie ataku szczytowego idzie się drogą prowadzącą stromym, śnieżno-lodowym zboczem. Mija się Skały Pastuchowa i idzie się dalej na przełęcz między dwoma wierzchołkami. Tam skręca się w lewo, aby dotrzeć na szczyt na wysokości 5642 m n.p.m.
Marsz ze schronu na siodło zajmuje przy dobrej pogodzie 7-9 godzin. Z przełęczy na wierzchołek idzie się jeszcze ze 2 godziny. Powrót do schronu w beczkach po paliwie rakietowym zajmuje kolejne kilka godzin. Zdobycie szczytu wymaga więc niezłej kondycji oraz wytrzymałości, zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
Powyżej granicy wiecznego śniegu temperatura rzadko przekracza 0 stopni. Na Elbrus potrzebne są więc przede wszystkim ciepłe ubrania i masywne buty, często podwójne.
Jeżeli śpisz w schronie, nie potrzebujesz namiotu. Wystarczą śpiwór oraz mata.
Rzeczy najlepiej zapakować do dwóch plecaków:
Jakie ubrania przydadzą się na Elbrus?
Podczas wyprawy na Elbrus nie potrzeba wyrafinowego sprzętu. Przydadzą się jednak kijki trekkingowe, raki i czekan. Niezbędna jest również czołówka. Pamiętaj również o sprzęcie do gotowania oraz termosie.
Aby zapobiec ślepocie śnieżnej, weź ze sobą okulary przeciwsłoneczne. Nie zapomnij również o kremie UV. Do apteczki zapakuj środki opatrunkowe, leki przeciwbólowe, a także te przyjmowane regularnie.
Na Elbrus można nie tylko wchodzić, lecz również wbiegać. Od 2005 r. regularnie organizowane są zawody Elbrus Race: w maju RedFox Elbrus Race, a we wrześniu International Elbrus Race. Zawodnicy mają do wyboru trasę klasyczną lub ekstremalną. W 2010 r. Polacy mocno zaznaczyli swoją obecność na tej imprezie: Andrzej Bargiel ustanowił rekord trasy, wbiegając na szczyt w 3 godziny 23 minuty i 37 sekund.
Elbrus nie jest może najbardziej urodziwą górą na świecie. Jego wysokość robi jednak wrażenie. Dla niektórych jest zwieńczeniem górskiej przygody, a dla innych świetnym początkiem do wypraw w górach wysokich. Niezależnie jednak od motywacji pamiętaj, by podejść do najwyższego szczytu Kaukazu i Europy z należnym mu szacunkiem.