Wyjścia zimą na górski szlak nie wyobrażamy sobie (a przynajmniej nie powinniśmy) bez spakowania do plecaka lekkich raczków turystycznych (na te łatwiejsze szlaki), bądź pełnowymiarowych raków (na te trudniejsze). Jeśli biegamy zimą po mieście, czy na płaskich trasach wytyczonych w okolicznych lasach i parkach, raczej nie myślimy o zakładaniu raczków biegowych, bo po prostu nie ma takiej potrzeby – nawet gdy ścieżki pokrywa warstwa śniegu. Co innego gdy wypuszczamy się na górski szlak.
Planując udział w zawodach trailowych zimą lub szykując się na wycieczkę biegową po górach, raczki do biegania powinny zawsze pojawiać się na obowiązkowej liście rzeczy do spakowania. A jeśli takowego sprzętu jeszcze nie posiadacie, już spieszymy z pomocą w wyborze.
Pod tym linkiem znajdziesz wszystkie raczki w sklepie Skalnik.pl.
Wędrując po śliskiej nawierzchni, czyli oblodzonym lub pokrytym wyślizganym śniegiem szlaku czujemy się niepewnie i z uwagą stawiamy każdy kolejny krok. Tylko krótka chwila nieuwagi i źle postawiona stopa dzieli nas od – w najlepszym wypadku – bolesnej wywrotki, a w tym najgorszym, poważniejszego wypadku zakończonego złamaną kością i transportem w doliny pojazdem służbowym GOPR. Podczas biegania będziemy się poruszać dużo dynamiczniej niż podczas zwykłego trekkingu na szlaku, więc niebezpieczeństwo upadku dalece się potęguje.
Podczas biegania po górach latem zwykle najbardziej niebezpieczne są szybkie i karkołomne zbiegi, a co dopiero zimą! Uwierzcie, czując pod butem stalowe zęby wgryzające się w podłoże będziecie mogli podkręcić tempo i skupić się na biegu i podziwianiu pięknych widoków na trasie zamiast bać się o każdy następny krok.
Część biegaczy górskich zamiast zakładania raczków wybiera typowo zimowe modele obuwia trailowego, które jest fabrycznie przystosowane do pokonywania śliskich fragmentów trasy. Są to na przykład buty biegowe wyposażone w stalowe kolce zatopione w podeszwie. Jeszcze inni preferują modele z bardzo agresywnym bieżnikiem dedykowane na grząskie i błotniste nawierzchnie. Taki but równie dobrze poradzi sobie w śniegu, ale już na gładkim lodzie będzie się ślizgał jak każda inna guma.
Jeśli więc nie chcemy się wykosztowywać na jedną parę butów typowo na zimę, dobrym wyborem będą raczki biegowe mocowane na buty.
Wybierając pełne raki do wycieczek w Tatry czy Alpy, musimy wziąć pod uwagę wiele różnych zmiennych – czy raki będą koszykowe, automatyczne, czy półautomatyczne. Czy będą pasować do moich butów, czy może mają zbyt sztywny łącznik? W przypadku raczków biegowych nie musimy się martwić o kompatybilność. Praktycznie każdy model opiera się gumowej, elastycznej „ramie” którą naciąga się na nos oraz piętę buta, więc niezależnie od tego jak sztywną podeszwę i jaki rodzaj cholewki mają nasze buty do biegania – raczki będą pasować.
Musimy tylko zwrócić szczególną uwagę na newralgiczne miejsca w konstrukcji buta. Obuwie trailowe często posiada choćby poprawiające wentylację wstawki z delikatnej siateczki albo elastycznego materiału, który może ulec szybszemu przetarciu w starciu z twardym stalowym łańcuszkiem.
Również nakładki na buty, które wprost nie są opisane przez sprzedawców jako „biegowe” a „turystyczne” doskonale się sprawdzą w bieganiu, ponieważ tutaj granica jest bardzo cienka. Niektórzy producenci – jak naprzykład Black Diamond, Grivel czy Nortec – oferują modele raczków dedykowanych do biegania i one faktycznie posiadają rozwiązania, które najbardziej docenią biegacze. Działa to jednak również w drugą stronę – taki model biegowy da sobie radę w codziennych zastosowaniach turystycznych i większość modeli będzie też bez problemu pasować na wysokie modele butów trekkingowych za kostkę.
Sprawdź nakładki antypoślizgowe z naszej oferty.
Spróbujmy wymienić najważniejsze cechy raczków biegowych.
Do zimowego biegania warto wykorzystać nakładki antypoślizgowe z dwóch zasadniczych powodów. Pierwszy z nich i szalenie ważny to po prostu nasze bezpieczeństwo. Górskie szlaki zimą bywają śliskie i gładkie jak szkło i warto skorzystać z każdej możliwości ograniczenia ryzyko spektakularnej przewrotki i kontuzji. Drugi powód to nasze poczucie pewności podczas biegu. Gdy przestaniemy przesadnie uważać na każdy krok obawiając się upadku, będziemy mogli podkręcić tempo i sprawniej pokonywać szlak, co przełoży się nie tylko na większą radość i satysfakcję z pokonywania szlaku, co też na końcowy wynik zawodów biegowych czy treningu.
Lubisz biegowe tematy? Zobacz artykuł Kurtki do biegania – co założyć na chłodnie dni?