UTMB – legendarny bieg wokół Mont Blanc
Pasja

UTMB – legendarny bieg wokół Mont Blanc

Dominik Marzec / 21 czerwca 2023

Czy przemierzając z dużym plecakiem trasę popularnego, alpejskiego trekkingu Tour du Mont Blanc zastanawialiście się jakby to było pokonać tę pętlę nie w dwa tygodnie, ale w dwie doby? Jeśli tak to wiedzcie, że są śmiałkowie, którzy na własne życzenie mierzą się z takim wyzwaniem. Dokładniej to z czasem 46 godzin i 30 minut, bo tyle właśnie wynosi limit na koronnym dystansie legendarnego festiwalu biegowego UTMB. Ultrasi, którzy stają na linii startu w Chamonix mają 171 kilometrów i blisko 10 000 metrów przewyższenia do pokonania. O ile zdołają przy okazji pokonać własne słabości, zmęczenie oraz niezliczone techniczne i pogodowe trudności jakie będą ich czekały na trasie. Przed państwem Ultra Trail du Mont Blanc – doroczne święto górskiego biegania.

Czym jest UTMB, czyli chleba i igrzysk

Otóż UTMB nie jest ani najdłuższym, ani najtrudniejszym biegiem na świecie (choć czasem bywa tak opisywany przez media głównego nurtu). Za to bez wątpienia jest to najbardziej prestiżówy, najsłynniejszy i najbardziej medialny ultramaraton górski.

Można śmiało przyrównać to wydarzenie – i często jest to robione – do igrzysk światowego trailu. Jedna rzecz za to mocno odróżnia UTMB (i w zasadzie cały trail running) od olimpiady i innych wielkich finałów zawodowego sportu. Jest to możliwość uczestnictwa w światowej klasy rywalizacji przez zwykłych zjadaczy chleba, dla których bieganie w górach to pasja, a nie zajęcie profesjonalne i wyczynowe. Każdy z nas, jeśli tylko wystarczy mu wytrwałości i szczęścia, aby uzyskać kwalifikację do UTMB, będzie miał szansę stanąć na tej samej linii startu, co tacy mocarze jak Killian Jornet czy François D’Haene. To tak jakby grupa znajomych grających sobie hobbystycznie, ale ambitnie, w piłkę nożną po pracy miała okazję zmierzyć się w meczu z wielką FC Barceloną. Mało realne, prawda?

utm zawody hoka
Niezwykła atmosfera biegu potrafi na trasie dodać skrzydeł! (fot. Hoka)

Nie biegasz? Sprawdź nasz tekst o trekkingu wokół Mont Blanc – kliknij tutaj.

Historia UTMB

Pierwszy raz UTMB zostało zorganizowane w 2003 roku, gdy na starcie zjawiło się niewiele ponad 700 biegaczy. Przez te 20 lat rozrosło się do wydarzenia przyciągającego każdorazowo blisko 10 000 uczestników z ponad stu krajów oraz jeszcze większą liczbę kibiców i osób towarzyszących. Cała okolica, lokalna społeczność, wszystkie miejscowości i wioski zarówno po stronie francuskiej, włoskiej jak i szwajcarskiej – bo przez te trzy kraje przebiegają trasy – przez kilkanaście sierpniowych dni żyje i oddycha głównie festiwalem UTMB.

„Włącz telewizor, bo nasi biegną”.

W 2021 przed organizatorami otworzyły się jeszcze większe możliwości medialne oraz finansowe dzięki nawiązaniu partnerstwa z IRONMAN® Group, czyli obecnie największym na świecie operatorem masowych imprez sportowych, w tym dyscyplin ekstremalnych i wytrzymałościowych. Jak można się było spodziewać, pojawiają się głosy o zbytniej komercjalizacji, a biegom górskim zawsze było dalej do komercji niż bliżej, ale wydaje się, że ten rozwój wychodzi UTMB tylko na dobre.

Z roku na rok na coraz większą skalę organizowane są transmisje z UTMB i edycja 2022 wspięła się pod tym względem na wyżyny. Na oficjalnym kanale Youtube prowadzona była relacja na żywo przez 24 godziny na dobę i to w 6 językach. Profesjonalni komentatorzy oraz ogromny zespół operatorów śledzących zawodników na nogach, rowerach i z pokładu helikopterów sprawiali, że z przyjemnością można było śledzić zmagania biegaczy w Chamonix, co obaliło mit, że biegi górskie nie są sportem medialnym. Otóż okazało się, że są, a oglądanie zawodników na przepięknych alpejskich trasach może budzić równie wielkie emocje, co choćby transmisje z wyścigów kolarskich.

A jest kogo śledzić, bo nie ma w kalendarzu równie mocno obsadzonego biegu na świecie co festiwal UTMB. Do Chamonix ściągają najlepsi „górale” z Europy (w tym oczywiście z Polski), Azji, co roku niezwykle silna jest także reprezentacja USA (między innymi z teamu Hoka).

No właśnie, uczciwiej nazywać UTMB „festiwalem”, gdyż składa się nań kilka biegów/dystansów:

  • UTMB® – 171 km / 9963 m+ / główny bohater całego zamieszania, kultowa pętla dokoła masywu Mont Blanc, często utożsamiana z całym festiwalem UTMB.
  • TDS® – 145 km / 9176 m+ / najbardziej techniczny z biegów, przez wielu uważany za najtrudniejszy do ukończenia na całej imprezie, choć paradoksalnie najłatwiej się na niego dostać.
  • CCC® – 100 km / 6156 m+ / krótszy, czasem nazywany „młodszą siostrą” głównego UTMB, jednak równie prestiżowy bieg – na listach startowych CCC regularnie pojawia się wiele dużych nazwisk ze świata trailu.
  • PTL® – 300 km / 25 000 m+ / czyli w wolnym tłumaczeniu „Mały Spacerek Leona” to bardziej rajd przygodowy, trwająca blisko tydzień wyrypa, którą zawodnicy pokonują w parach w trudnym, wysokogórskim terenie i na nieoznakowanej trasie.
  • OCC – 55 km / 3425 m+ / idealny wybór dla miłośników średniego dystansu, którzy wolą nieco szybszy, techniczny trail niż całonocne zmagania.
  • MCC – 40 km / 2300 m+ / bieg nastawiony na dobrą atmosferę oraz integrację, w którym pierwszeństwo rejestracji mają wolontariusze, partnerzy oraz lokalni mieszkańcy doliny Chamonix-Mont-Blanc.
  • ETC – 15 km / 1200 m+ / duże przewyższenie, jak na tak krótki dystans czyni z ETC idealny bieg na „przepalenie płuc” w towarzystwie zachwycających widoków na Mont Blanc i Dolinę Aosty.
  • YCC – 15 km / 1300 m+ / Youth Chamonix Courmayeur, czyli bieg dla młodzieży mogący być pierwszym krokiem do poważnego biegania po górach.

Bieganie z workiem kamieni, czyli jak wystartować w UTMB?

Jeszcze kilka lat temu kryteria, jakie należało spełnić, aby wziąć udziału w jednym z biegów wchodzących w skład UTMB, były proste – należało uzbierać na swoim koncie wymaganą liczbę punktów oraz mieć szczęście w losowaniu. Zasady te zmieniały się nieznacznie co kilka lat, jednak największą rewolucję przyniósł sezon 2021/2022.

Co zatem należy zrobić aby wystartować w jednym z głównych dystansów UTMB?

  1. Być klasyfikowanym w rankingu UTMB Performance Index – aby pojawić się w owym rankingu należy ukończyć w ciągu ostatnich dwóch lat przynajmniej jeden bieg zaliczany do listy UTMB Index Race. Listę wszystkich honorowanych biegów znajdziemy na stronie UTMB, a w tym kilkanaście z naszego polskiego podwórka, choćby dobrze znany Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich, Ultramaraton Babia Góra, Ultra-Trail Małopolska, Piekło Czantorii, czy Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju.
  1. Uzbierać biegowe kamienie milowe – Running Stones – aby móc podejść do trzeciego etapu czyli losowania, poza obecnością w rankingu UTMB Performance Index musimy zdobyć przynajmniej jeden tzw. Running Stone. Kamienie te można uzyskać poprzez ukończenie jednego z partnerskich biegów UTMB, zaliczanych do UTMB World Series. Imprez tych jest stosunkowo niewiele, bo 35 na wszystkich kontynentach, z czego 17 w Europie. Dla polskiego biegacza najbliżej będzie do Austrii na Mozart100 by UTMB albo do Słowenii na Julian Alps Trail Run by UTMB.

Dodatkowym magnesem mającym przyciągnąć przedstawicieli elity światowego trailu jest zasada, że podium TOP3 zawodników otrzymuje kwalifikację na UTMB bez losowania. Jakby tego było mało, jako wisienkę na torcie, mamy jeszcze trzy najbardziej elitarne biegi pod nazwą UTMB World Series Majors (po jednym dla Europy, Azji i obu Ameryk), w których nie dość, że można zebrać podwójną ilość Running Stones, to jeszcze czołówka TOP10 z automatu dostaje bilet na finał UTMB w Chamonix. Proste, prawda?

  1. Mieć szczęście w kartach… tzn. w losowaniu – jeśli wytrwały biegacz dotrze do tego etapu, uzbiera wszystkie wymagane punkty i wyśle swoje wstępne zgłoszenie, pozostanie mu już tylko rozsiąść się wygodnie w fotelu (albo zintensyfikować plan treningowy, jeśli ktoś pewny swojego szczęścia) i oczekiwać na wyniki losowania w pierwszym terminie, ewentualnie w drugim losowaniu „dogrywkowym”.
biegi górskie hoka
Na trasie biegu CCC. (fot. Hoka)

Hoka – oficjalny partner sprzętowy UTMB World Series.

W 2021 roku gruchnęła informacja o nawiązaniu współpracy z amerykańską marką Hoka, która została oficjalnym partnerem sprzętowym całego cyklu UTMB World Series. Tak jak Hoka kreowała (i nadal kreuje) trendy i nadaje kierunki rozwoju obuwia biegowego, tak samo UTMB, chce być pionierem nowoczesnego podejścia do organizacji dużych, międzynarodowych imprez biegowych.

Powstała w 2009 roku amerykańska Marka Hoka (niegdyś Hoka One One) po zyskaniu popularności w USA nieśmiało wchodziła na rynek obuwia biegowego najpierw europejskiego, wreszcie polskiego. Początkowo buty biegowe Hoki na monstrualnie grubych podeszwach budziły szok i niedowierzanie, budząc skojarzenia bardziej z modnymi u schyłku XX wieku butami na koturnach, niż ze specjalistycznym sprzętem do szybkiego biegania. W tym szaleństwie była jednak metoda.

W czasach, gdy wiele firm i generalnie duża część biegowego świata dawała się ponieść nurtowi minimalizmu i marzeniom o bieganiu naturalnym, projektanci z Hoka poszli dokładnie w odwrotnym kierunku. Obuwie tej marki to czysty maksymalizm już na pierwszy rzut oka i dla osób, które nigdy nie miały ich na nogach mogło się wydawać, że w tym się nie da biegać. A już tym bardziej w górach, prędzej powykręcamy sobie kostki, niż wykręcimy dobry czas na biegu ultra.

Nic bardziej mylnego. Połączenie grubej, nawet ponad 30 mm pianki z niskim dropem pozwala na pokonywanie bardzo długich dystansów przy niższym obciążeniu stóp, kolan i kręgosłupa. Do tego specjalna konstrukcja „kołyski” która ułatwia przetaczanie buta z pięty na palce przy każdym kroku i wręcz zachęca do biegania. Jakby tego było mało, maksymalistyczna konstrukcja nie idzie w parze z wagą, bo buty Hoka są zadziwiająco lekkie jak na tak dużą ilość „słoniny” w podeszwie.

Dziś wygląd butów Hoka już tak nie szokuje, biegacze docenili zalety potężnej amortyzacji i obecnie mało który producent nie posiada w swoim katalogu tego typu butów, których to design jeszcze kilka lat temu budził taką wesołość. Sama marka wyrosła na prawdziwego giganta na rynku obuwia nie tylko trailowego, ale i asfaltowego. Tak jak UTMB jest prawdziwym gigantem wśród imprez biegowych.

Co nieco o sprzęcie, czyli wyposażenie obowiązkowe

Skoro jesteśmy przy marce Hoka, zostańmy jeszcze chwilę przy sprzęcie. UTMB słynie też z tego, że dużą wagę przywiązuje do bezpieczeństwa i bardzo szczegółowo określa wymagane wyposażenie. Obok takich klasyków jak folia NRC, gwizdek, czy składany kubek, stając na linii startu w Chamonix w plecaku musi znaleźć się między innymi:

  • kurtka przeciwdeszczowa – i to nie pierwsza lepsza „wiatrówka”, bo kurtka biegowa na UTMB musi posiadać zintegrowany kaptur, podklejone szwy oraz stopień wodoodporności minimum 10 000 mm.
  • dwie latarki + zapasowe baterie / akumulatory do każdej z nich.
  • dodatkowa warstwa docieplająca z długim rękawem o wadze min. 180 g. Ewentualnie cieńsza bluza + osobna kurtka przeciwwiatrowa (która to kurtka nie zwalnia nas z posiadania kurtki wodoodpornej!).
  • długie, wodoodporne spodnie zewnętrzne.
  • telefon z aplikacją LiveRun + aktywny pakiet internetu we wszystkich trzech krajach, przez które przebiega trasa.

UTMB World Series – ekstraklasa biegów górskich

UTMB wciąż się rozwija i obecnie jest traktowane jako cała seria imprez na całym świecie (UTMB World Series), opatrzona tym rozpoznawalnym logo. Dziś to swoista liga biegów górskich, a legendarny festiwal UTMB w Chamonix ma stanowić finał tego cyklu.

Odsuwając jednak na bok rywalizację i aspekty sportowe trzeba pamiętać, że znakomita większość uczestników przyjeżdża pod Mont Blanc wcale nie po to, aby się ścigać, ale by przeżyć przygodę życia i spełnić swoje marzenia. Dla wielu amatorów biegania udział i ukończenie UTMB to cel sam w sobie i już to jest zwycięstwem.

UTMB to długi bieg, długi wysiłek, ale po nim satysfakcja zostaje na zawsze! (fot. Hoka)

Aby poczuć wyjątkową atmosferę tego wydarzenia nawet nie trzeba być biegaczem –wystarczy pojawić się w czasie trwania UTMB w Chamonix albo w jednym z miejsc na trasie. Niesamowitą atmosferę biegu czuje się wśród okrzyków kibiców i ogłuszającego hałasu krowich dzwonków. Temu wszystkiemu towarzyszy piękno alpejskich widoków. UTMB to nie jest zwykły bieg, to prawdziwe święto biegów górskich, którego każdy pasjonat tego sportu powinien kiedyś doświadczyć, czego każdemu życzymy!

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:
Zobacz również:

Możliwość komentowania została wyłączona.