Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług oraz działań marketingowych - zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi. W toku przeglądania naszego portalu możemy gromadzić informacje pochodzące z twojego komputera (tzw. Profilowanie). Szczegółowe informacje, w tym o prawie sprzeciwu znajdziesz w Polityce Prywatności
Czasami, nawet na naprawdę długie wędrówki po niewymagającym terenie trudno jest brać ze sobą kurtkę przeciwdeszczową z membraną GORE-TEX®. Jeżeli zamierzamy na początek wybrać się na pieszy szlak wokół Ślęzy, czy Wielkiej Sowy to zupełnie wystarczy nam ciepła kurtka, którą mamy od lat. A co jeżeli nagle zacznie padać? Wtedy warto mieć przy sobie pelerynę lub ponczo, które osłoni nas przed deszczem, a jest wielokrotnie tańsze od kurtek membranowych.
Czasem wystarczą peleryny przeciwdeszczowe
Na szczęście jeżeli chodzi o peleryny przeciwdeszczowe to idealnie nadają się na ekwipunek uzupełniający do naszego tradycyjnego wyposażenia. Nawet doświadczeni trekkerzy czy taternicy wiedzą, że pogoda w górach to rzecz zmienna i niekiedy nieprzewidywalna. Dlatego choć dodatkowe 400 gramów może być podczas wspinaczki uciążliwe to w przypadku pieszej wycieczki, czy nawet scrambling’u nie będzie stanowiło istotnej bariery do przekroczenia. A tyle, mniej więcej, waży wodoszczelna peleryna przeciwdeszczowa. Co to takiego? To po prostu kawałek materiału, który nie przepuszcza wody. Oczywiście w przeciwieństwie do uwielbianej przez miłośników survivalu płachty z tworzyw sztucznych peleryny nie są ani bezkształtne, ani nie stanowią po prostu prostokątnego wykroju materiału. Zgodnie z nazwą peleryna, lub ponczo przeciwdeszczowe, to rodzaj nakładanego na odzież wierzchnią stroju, którego głównym i jedynym zadaniem jest chronić przed deszczem. Ma być lekka i wodoodporna. Nie daje osłony przed zimnem, co najwyżej przed wiatrem.
Coś więcej niż peleryna przeciwdeszczowa
Choć kiedyś peleryny spełniały tylko te trzy warunki to dzisiejsze poncza turystyczne stanowią połączenie między produktem jakim była peleryna turystyczna i płachta survivalowa. Dzisiaj większość z nich poza tym, że chroni odzież przed zmoknięciem dodatkowo może być rozłożona na linkach lub prowizorycznych wspornikach (w tej roli większość producentów podobnych rozwiązań wskazuje kije trekkingowe jako dobry przykład) i służyć jako improwizowane schronienie. Jeżeli przyjrzymy się pelerynom produkowanym przez Sea To Summit to natychmiast zauważymy, że nie tylko służą one do ochrony przed deszczem ubrania, ale mają także budowę przystosowaną do średniej wielkości plecaka turystycznego, który wędrowiec będzie ze sobą niósł. Dodatkowo takie ponczo ma wszyte elementy umożliwiające jego rozstawienie w charakterze prowizorycznego schronienia w dziczy. Osłoni przed deszczem i przed wiatrem, a w sytuacji potrzeby zadziała jak ekran termiczny odbijając trochę ciepła z powrotem do wędrowca, który rozpalił przed nią ognisko. Niektórzy producenci poszli nawet o krok dalej i przygotowali połączenie poncza turystycznego i namiotu, jak na przykład marabut. Tutaj wadą tego rozwiązania jest konieczność zadbania o zabranie ze sobą pałąków służących do rozłożenia takiego namiotu.
Peleryna zajmuje mało miejsca, a zawsze może się przydać
Jednak w większości sytuacji wystarczy wyłącznie peleryna przeciwdeszczowa. Zwyczajnie jest to przedmiot tego typu, który nie tylko warto zabierać ze sobą na szlak ale warto mieć go zawsze przy sobie - niezależnie czy będzie schowany w bocznej kieszeni trekkingowego plecaka, czy w schowku na rękawiczki w samochodzie. Doskonale sprawdzi się także jako peleryna przeciwdeszczowa na rower. W przeciwieństwie do multitool’a nie kosztuje krocia, pozwoli zadbać o nasze zdrowie i jednocześnie sprawi, że nie będziemy musieli obawiać się deszczu niezależnie od okoliczności. Pod tym kątem peleryna przeciwdeszczowa przypomina buty trekkingowe - można pójść na szlak w starej “puchówce” bez membrany i ulubionych dżinsach, ale dobrze dobrane obuwie trekkingowe to podstawa. Wystarczy tuż przed wyjściem schować ją do kieszeni lub przytroczyć do plecaka i w momencie gdy na niebie pojawią się ciemne chmury narzucić na siebie. Oczywiście warto przed każdą pieszą wycieczką sprawdzić czy istnieje ryzyko zmiany pogody, ale nawet jeżeli nie mamy tego w zwyczaju to przeciwdeszczowa peleryna pozwoli nam wyjść obronną ręka z niejednego oberwania chmury.