Nie da się przecenić wartości i tego jaki wpływ na zmęczonego i znużonego podróżnika ma ciepły posiłek. Suchy prowiant, choć zapewnia niezbędne dla organizmu substancje odżywcze to nie może się równać z ciepłym posiłkiem, który nie tylko odżywia, ale także podnosi na duchu i sprawia, że nawet po najbardziej stromym podejściu czujemy się jak w domu. Oczywiście trudno jest zabrać ze sobą na wyprawę w góry kuchnię polową z zapasem świeżych warzyw, mięsa i przypraw więc warto zastanowić się jak rozwiązać problem przygotowywania ciepłych posiłków zanim w ogóle wyruszymy na szlak. Jeżeli miałyby być to jednodniowe wyprawy to można skorzystać z termosów na jedzenie, które pozwolą przechować wewnątrz ponad litr ciepłej zupy, gulaszu, czy ulubionych kartofli z kotletem schabowym i surówką. Jeżeli jednak planuje dłuższą wyprawę to niezbędna może się okazać żywność liofilizowana, zwana pieszczotliwie “liofami”. Czym są liofilizaty? To posiłki przygotowane metodą suszenia sublimacyjnego zamrożonych substancji. Pod tą niezwykle skomplikowaną nazwą czai się jednak bardzo prosty proces: produkty liofilizowane to takie, które najpierw zamrożono, a następnie pozbawiono znaczącej większości wody. Po ponownym nawodnieniu wracają smakiem i właściwościami do stanu sprzed liofilizacji, choć konsystencją znacznie częściej przypominają gulasz. Najbardziej popularnym liofilizatem, z którego obecności niekoniecznie zdajemy sobię sprawę jest kawa rozpuszczalna. Choć oczywiście najczęściej wspominane posiłki liofilizowane to “zupki chińskie” i “gorące kubki” to jednak nie zawsze muszą wiązać się z kiepską jakością i wątpliwym smakiem. Dania liofilizowane oferowane, na przykład, przez polską firmę Lyofood, która powstała stosunkowo niedawno a dzięki konsultacjom z ekspertami do spraw żywienia przygotowała zarówno zdrowe i smaczne dania “w proszku”. Polskie liofilizaty zaskarbiły sobie przychylność wielu podróżników właśnie tym, że nie tylko oferują w najlżejszej możliwej formie kompletny zestaw składników odżywczych, ale robią to także w sposób, który nie powoduje, że świeżo nawodniony wrzątkiem posiłek nie pachnie i nie smakuje jak pół fabryki chemii spożywczej. Jednak przygotowywane przez Lyo liofilizaty to nie tylko gotowe do zalania dania, ale także desery, napoje, a nawet owoce liofilizowane. Niezależnie od tego co dokładnie zawiera torebka to liofilizaty lyofood przygotowuje się podobnie - rozrywa się opakowanie, nalewa do środka wrzątku, albo chłodnej wody, zamyka całość strunowym zamknięciem aby przez przypadek, lub podczas dalszego marszu zawartość nie uległa rozlaniu. Po chwili posiłek jest gotowy. Osobną linią produktów dla lubiących owocowe desery są lyo powders są to drobno zmielone owoce, które można wykorzystać do produkcji zróżnicowanych deserów zarówno w zaciszu domowym jak i na łonie natury. Idealnie nadadzą się do przyrządzania prostych koktajli i skomplikowanych, owocowych sorbetów. Oczywiście niezależnie od tego jakiego typu liofilizowaną żywność od Lyo kupiliśmy żeby przyrządzić ją w bezpieczny sposób należy postępować zgodnie z instrukcjami umieszczonymi na opakowaniu. Jeżeli zamierzasz wybrać się w dłuższą pieszą podróż bez możliwości uzupełniania swoich racji żywnościowych to liofilizaty Lyo, które pozwolą Ci przetrwać dzień, bez ryzykowania głodu, będą ważyć przynajmniej 300 gram. Dla porównania podobna ilość kalorii, o gorszym smaku i bez zbilansowanej zawartości substancji odżywczych, w postaci konserw turystycznych będzie ważyć ponad 500 gram.